Północnokoreańska broń zabija Ukraińców

2
0
4
Korea Północna
Korea Północna / Pixabay

2 stycznia młoda ukraińska inspektor ds. broni, Khrystyna Kimachuk, otrzymała wiadomość, że nietypowo wyglądający pocisk rakietowy uderzył w budynek w Charkowie. Zaczęła dzwonić do swoich kontaktów w ukraińskim wojsku, zdesperowana, by dostać go w swoje ręce. W ciągu tygodnia miała przed sobą zmasakrowane szczątki w bezpiecznym miejscu w stolicy Kijowie.

Zaczęła go rozbierać i fotografować każdy element, w tym śruby i chipy komputerowe mniejsze niż jej paznokcie. Niemal od razu mogła stwierdzić, że nie był to rosyjski pocisk rakietowy, ale jej wyzwaniem było udowodnienie tego.

Pośród plątaniny metalu i wystających przewodów, pani Kimachuk dostrzegła maleńki znak z koreańskiego alfabetu. Następnie natknęła się na bardziej wymowny szczegół. Liczba 112 została wybita na części skorupy. Odpowiada to rokowi 2023 w północnokoreańskim kalendarzu. Zdała sobie sprawę, że patrzy na pierwszy twardy dowód na to, że północnokoreańska broń została użyta do ataku na jej kraj.

"Słyszeliśmy, że dostarczyli jakąś broń do Rosji, ale mogłam ją zobaczyć, dotknąć, zbadać w sposób, w jaki nikt wcześniej nie był w stanie tego zrobić. To było bardzo ekscytujące", powiedziała mi przez telefon z Kijowa.

Od tego czasu ukraińskie wojsko twierdzi, że dziesiątki północnokoreańskich pocisków rakietowych zostało wystrzelonych przez Rosję na jego terytorium. Zabiły one co najmniej 24 osoby i raniły ponad 70.

Źródło: BBC

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną