Krótka i przewrotna pamięć polityków
/
Oddali suwerenność, a teraz narzekają na jej brak
- Nie mogę powiedzieć, że dziś nasza wolność, nasza suwerenność, nasze prawo do podejmowania decyzji odnoszących się do naszego kraju, do naszych interesów nie jest przez nikogo podważane – mówił Jarosław Kaczyński podczas PiS-owskich obchodów Święta Niepodległości. - Co więcej, są i tacy, którzy podważają nawet nasze prawo do kontynuowania tego wszystkiego, co określamy i co nazywa się naszą polską kulturą. Nawet i to bywa dzisiaj kwestionowane. Bo w Unii Europejskiej jest dziś tak, iż są politycy, którzy mówią „jeśli wschodnia czy środkowo-wschodnia część Europy przyłączyła się do nas, to musi także przyjąć wszystkie nasze normy, wszystkie nasze przeświadczenia, musi przyjąć naszą kulturę, czyli wyrzec się tej własnej, która jest przecież oryginalna, jest inna”. Inni z kolei mówią: „Nie wolno wam realizować własnych interesów, musicie przede wszystkim brać pod uwagę interesy nasze, tych silniejszych”, bo dzisiejszy świat, a tak było w historii właściwie zawsze dzieli się na silniejszych i słabszych, tych którzy mają więcej do powiedzenia i tych, którzy mają do powiedzenia mniej – narzekał, podczas gdy za obecny stan rzeczy jest odpowiedzialny m.in. on sam. To on, o czym wielu zapomina, razem ze śp. prezydentem Lechem Kaczyńskim są odpowiedzialni za przyjęcie przez Polskę traktatu lizbońskiego, który położył kres polskiej suwerenności jako państwa narodowego w UE. Najpierw przekazali prerogatywy państwa do Brukseli, a teraz grzmią o wolności i suwerenności. Nie mniejszym przejawem hipokryzji jest złożona przez Jarosława Kaczyńskiego deklaracja, iż chce, „aby cywilizacja chrześcijańska trwała i zwyciężała, i rozszerzała się”. Jak Jarosław Kaczyński postrzega chrześcijaństwo mieliśmy najlepszy dowód podczas niedawnego głosowania w Sejmie projektu Komitetu Stop Aborcji napisanego przez prawników z Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. A to przecież nie jedyny przykład.Jedność narodowa czyli jaka?
PiS chce, aby w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości wszystkie opcje polityczne poszły w jednym marszu. Skoro do udziału w defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego zaproszono Ukraińców, to nie będę zdziwiona, jeżeli zostaną zaproszeni także na marsz z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. I idę o zakład, że Jarosławowi Kaczyńskiemu nie będą przeszkadzać czerwono-czarne flagi, jak nie przeszkadzały mu one na Majdanie.Źródło: prawy.pl