Na Ukrainie rynek surogacji rozwija się najszybciej

0
0
0
/

Kobiety z obszarów o słabym rozwoju stały się obiektem wzmożonego zainteresowania multimiliardowego sektora związanego z surogacją, gdzie większość matek jest zmuszana, aby wynajmowały swoje ciała do tego procederu.

 

- Surogacja w wielu przypadkach to element eksploatacji kobiet ubogich, ponieważ to ubogie kobiety sprzedają [dzieci – przyp. red.] bogatym, których stać na to, aby je kupić – zauważył Christopher White, dyrektor Research and Education at the Center for Bioethics and Culture Network, dodając, iż to właśnie w takich krajach rozwijających się jak Indie i Tajlandia rynek surogatek rozwija się w tempie zastraszającym, jako że najmowane do tego procederu kobiety „są do tego zmuszane przez mężów bądź innych mężczyzn, zgodnie ze strukturą patriarchalną”.

 

- Daje im się bardzo niewielką moc decyzyjną w tej sprawie, czasem też kobiety te czują, że to ich jedyne wyjście i jeden z niewielu sposobów na zapewnienie dochodu swojej rodzinie. Zatem decydują się na to, często z wahaniem i niechętnie, ale wprowadzają to w życie – tłumaczył.

 

Indie i Tajlandia są krajami najczęściej odwiedzanymi przez pary chcące wynająć surogatkę ze względu na niskie koszty oraz brak regulacji prawnych. White jako inne nie mniej chętnie odwiedzane kraje wymienia również Meksyk, Nepal i Ukrainę. Tam jednak rynek ten dopiero wschodzi.

 

Ostatnio uwagę opinii publicznej przykuł przypadek surogatki w Tajlandii, która odmówiła amerykańskiej parze, która ją najęła, przekazania dziecka i wywiezienia go poza kraj po tym, jak się dowiedziała, że oboje zamawiający są homoseksualistami.

 

Wprawdzie Patdita, gdyż o niej mowa, zgodnie z obowiązującym w Tajlandii prawem nie jest biologiczną matką tego dziecka, a zamawiający są uznawani automatycznie za legalnych rodziców noworodka, jednakże Patdita była przekonana przed zapłodnieniem, że oddaje dziecko parze heteroseksualnej, stąd kiedy okazało się, że para jest homoseksualna, uznała to za złamanie umowy. W takich sytuacjach prawo wcale nie jest transparentne i ten przypadek nie jest odosobniony. 

 

- Surogatki oraz kobiety, które sprzedają swoje jajeczka są okłamywane co do konsekwencji zdrowotnych podawanych im przy tym hormonów. Sprzedaje im się również fantastykę, że każda para, która przekracza próg kliniki zajmującej się sztucznym zapładnianiem, zapewni dziecku kochający dom – Alana Newman, założycielka Anonymous Us Project ostrzega, że nie ma wymogu sprawdzania życiorysów par przed umożliwieniem sztucznego poczęcia dziecka przeznaczonego dla nich. Co więcej, nie tworzy się również profili osobowościowych, ani nie poddaje badaniom psychologicznym.

 

Newman nie może pogodzić się z tym, że niepokoje surogatek co do przyszłości dzieci noszonych w łonach uspakaja się tanimi kłamstwami. - Mówi się tym kobietom to, co chcą usłyszeć. Tymczasem często z usług surogatek korzystają pedofile – stwierdziła.

 

Wprawdzie tajskie prawo uległo częściowej modyfikacji po skandalach z ostatniego roku, kiedy australijska para pozostawiła surogatce dziecko, ponieważ cierpiało na zespół Downa a oni chcieli dziecko zdrowe, i obecnie żaden cudzoziemiec nie będzie mógł korzystać z usług tamtejszych surogatek, jednakże należy się spodziewać, że podziemie surogacyjne rozwinie się mimo istniejących zakazów. Nowe prawo wejdzie zresztą w życie dopiero od 30 lipca.

 

Co ciekawe z usług surogatek coraz rzadziej korzystają pary normalne, a coraz częściej o tego typu „pomoc” zwracają się homoseksualiści oraz pedofile i – co najgorsze – nikt nie sili się na to, aby ich powstrzymać przed skrzywdzeniem kupowanych dzieci.

 

Z przytaczanych przez White'a statystyk wynika, że jedna trzecia par korzystających z tzw. usług reprodukcyjnych to pary jednopłciowe. Zresztą sam marketing skierowany jest właśnie do homoseksualnego klienta. - Istnieją całe agencje posiadające specjalne programy dla gejów, dla których organizują konferencje takie jak „Rodzina przez surogację” - ubolewał White.

 

Również sama procedura nastawiona jest na oczekiwania klienta, zatem nie licząc się z człowiekiem, z jego prawem do życia, z jego godnością, wszczepia się do macicy surogatki liczne embriony, co prowadzi do wzmożonego ryzyka dla zdrowia matki. Konsekwencje zdrowotne ponoszą również dzieci, często wcześniaki, z wadami genetycznymi czy chorobami układu krążenia. O sferze psychiki zarówno matki jak i dzieci nie wspominając.

 

- To jest wielka tragedia – stwierdził White. - Cała ta praktyka pokazuje, do jakiego stopnia utowarowiono ludzkie ciało. To nie tylko uderza w zdrowie, ale też godność tych osób – skonstatował, podkreślając, iż wiele z tych kobiet cierpi później na rodzaj stresu, w przypadku Ukrainy potęgowanego dodatkowo sytuacją wojny w kraju.

 

Anna Wiejak

 

Źródło: CNA

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną