Rodzicom z Pruchnika zabrano 8 dzieci bo byli biedni. Dyrektor gimnazjum, do którego uczęszczały Adam Olejarz sam przekonał się, jaką czułością i troskliwością były otoczone przez rodziców. - Tę sprawę można było załatwić inaczej – stwierdza.

- Byłem w tym domu dziecka i jednym i drugim i widziałem ten stosunek rodziców do dzieci i dzieci do rodziców: wzajemne zaufanie, wzajemna życzliwość i taka wylewność tych dzieci – wyliczał Olejarz. Kiedy chcąc podbudować maluchy powiedział im, że tutaj mają warunki o wiele lepsze niż w domu, ich odpowiedź, piętnastoletnia dziewczyna odpowiedziała: „Wie pan, ale to nie jest ważne. My chcemy wrócić do dzieci i do rodziny. My chcemy wrócić do mamy i taty, chociaż mamy o wiele lepsze warunki, bo by tam się najlepiej czujemy”.

- Serce się człowiekowi kraje, jak widzi taką niesprawiedliwość – skonstatował Adam Olejarz.

https://www.youtube.com/watch?v=rVF1CVvfA5s

KMK

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.