Aktywiści LGBT wywołają zamieszki w całej Polsce?! Tęczowe lobby w natarciu!

0
0
0
/ źródło: twitter.com

Policja zatrzymała aktywistę LGBT Michała Sz. z kolektywu Stop Bzdurom. Mężczyzna uważa się za kobietę i podaje się za Margot. Był zamieszany w atak na antypedofilską furgonetkę fundacji Pro – Prawo do Życia i pobicie kierowcy. Usłyszał w tej sprawie zarzuty. Brał także udział w profanacji pomnika Chrystusa na Krakowskim Przedmieściu. Po zatrzymaniu bojówkarza LGBT za bandycki napad lewica i tęczowi aktywiści podnieśli rwetes.

 Do aresztowania Michała Sz. doszło w piątek na wniosek prokuratury. „Margot" usłyszał zarzut dewastacji mienia oraz naruszenia nietykalności osobistej kierowcy furgonetki. Mimo zasadności zatrzymania za bandycki napad na samochód Fundacji Pro – Prawo do Życia, lewacy usiłują dowieść, że to przejaw „prześladowań", jakich w Polsce wobec „osób LGBT" ma się dopuszczać władza.

 Z tego powodu homoaktywiści zorganizowali protest „w obronie" Michała Sz. Sąd zdecydował bowiem o dwumiesięcznym aresztowaniu bojówkarza. Manifestacja rozpoczęła się przed siedzibą założonej przez Roberta Biedronia Kampanii Przeciwko Homofobii przy ul. Solec. Później tęczowi prowokatorzy przeszli Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem. Tam doszło do starć z policją. Tęczowi bojówkarze zaatakowali m.in. policyjny radiowóz. Tymczasem w liberalnych mediach pojawia się narracja o „niewinnych uciśnionych", którzy niemal walczą o życie w „faszystowskiej" Polsce. Za zatrzymanymi chuliganami ujęli się parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Wśród nich byli m.in. Magdalena Biejat, Michał Szczerba, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk czy Wanda Nowicka.

 W związku z zamieszkami policja zatrzymała w sumie 48 najbardziej agresywnych osób. – W związku z wczorajszym czynnym zbiegowiskiem zatrzymano 48-osób. Czynności procesowe zostaną zrealizowane z udziałem obrońców. Prowadzone będą także w związku ze znieważeniem policjanta jak również uszkodzeniem radiowozu. O zatrzymaniach poinformowano prokuraturę – poinformowała na Twitterze stołeczna policja.


 


    –  Tu była sytuacja, gdzie tłum zaczął utrudniać postępowanie, ludzie skakali przed radiowozy. To przestępstwo. Nas nie interesują motywy i poglądy tych osób, ale fakt, że popełniono przestępstwo i dlatego podjęto takie działania – wyjaśniał rzecznik policji nadkom. Sylwester Marczak.


    Tymczasem partia Razem wzywa do zamieszek w Polsce. – Nie odpuścimy, będziemy walczyć. Stonewall was a riot! Warszawa 7/8/2020 także! Pokażmy światu, że w Polsce nadszedł czas walki. Dołączcie do akcji #PolishStonewall. Wrzucajcie zdjęcia z przygotowaną przez nas grafiką, unieście zaciśnięte pięści. Dołączcie do walki! – czytamy na profilu młodzieżówki Razem.


   


    W mediach społecznościowych powstał hasztag #PolishStonewall nawiązujący do wydarzeń z 28 czerwca 1969 roku w Nowym Jorku. Wówczas policja zrobiła nalot m.in. na gejowski lokal „Stonewall Inn". Doszło do zamieszek, które stały się katalizatorem dla spełniania żądań ruchu LGBT. Teraz lewica próbuje przeszczepić ten scenariusz na polski grunt.


    Co więcej, na zamieszczonej przez młodzieżówkę Razem grafika przedstawia zaciśniętą pięść na tle sześciobarwnej flagi. Podobny motyw pojawił się na plakatach Marszu Niepodległości 2019. Różnica polegała jednak na tym, że w zaciśniętej dłoni znajdował się różaniec. Wówczas lewicowe środowiska grzmiały, że jest to jawny przejaw faszyzmu i nawoływanie do przemocy. Teraz jednak zaciśnięta pięść ma się kojarzyć wyłącznie z miłością, tolerancją i walką o „prawa uciśnionych".


   


    –  Trzeba mieć bardzo dużo złej woli, żeby doszukiwać się w tym geście czegoś negatywnego. Różaniec trzeba zacisnąć w pięść, żeby go trzymać. Pojawiają się też zarzuty, że ten gest jest przejawem wojny. I musimy na to odpowiedzieć twierdząco, bo na ziemi jesteśmy Kościołem walczącym. Kościół w swoim nauczaniu, w swoim magisterium – w Piśmie Świętym wielokrotnie mówi o tym, że to jest Kościół walczący. W ten sposób chcieliśmy to pokazać. Chcieliśmy zaznaczyć, że jesteśmy przywiązani do wiary katolickiej. Tłem dla tej grafiki jest hasło: „Miej w opiece Naród cały" – mówił wówczas w rozmowie z Radiem Maryja prezes Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości".


    – Nie ma w tej grafice żadnego podtekstu negatywnego. Modlitwa i hartowanie cnoty męstwa w katolikach jest czymś bardzo oczekiwanym. Dlatego nie rozumiemy tych ataków – dodał.

 

    Źródła: wp.pl/Twitter/radiomaryja.pl

 

 

Źródło: wp.pl/Twitter/radiomaryja.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną