Szef Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) nie pozostawił we wtorek przysłowiowej suchej nitki na Unii Europejskiej, przyrównując ją do Związku Sowieckiego, natomiast prowadzoną przez nią politykę nazwał realizowaniem współczesnej doktryny Breżniewa.

- Kryzys migracyjny zaczął obezwładniać Unię Europejską. Być może powinniśmy zadać sobie pytanie, co tak naprawdę jest celem tego projektu. Wiele dzisiaj usłyszeliśmy na temat praw, a co z prawami demokratycznymi, bo to, co obecnie obserwujemy to rosnący autorytaryzm UE, który miażdży prawa demokratyczne – zauważył Nigel Farage, przemawiając na forum Parlamentu Europejskiego.

- Z każdym kryzysem jakaś narodowa demokracja coś traci. Widzieliśmy w 2011 r. premier Berlusconi, który zaczął się wypowiadać eurosceptycznie, został usunięty i zastąpiony marionetkowym szefem rządu. Dokładnie to samo w 2011 r. miało miejsce w Grecji. Pan Papandreau zagroził referendum w kwestii członkostwa we wspólnocie, zorganizowano przeciw niemu zamach stanu i zastąpiono go marionetką - wyliczał.

Zwrócił uwagę, iż suwerenności decyzji rządów poszczególnych krajów nie uszanowano także podczas trwającego kryzysu migracyjnego, zmuszając do przyjęcia imigrantów kraje, które tego nie chciały.

Szczególny nacisk Farage położył na Portugalię, gdzie po wyborach wprowadzono nowe prawo i lewicowa większość zorganizowała socjalistyczny plan dla tego kraju. Co więcej podkreślał, iż prezydent tego kraju Anibal Cavaco Silva, zamiast pozwolić rządzić uniosceptycznej większości socjalistycznej, uniemożliwił jej wprowadzenia zmian i przedłużył rządy uniofilskiej mniejszości konserwatystów.

- To jest nic innego, jak tylko wprowadzanie w życie współczesnej doktryny Breżniewa. Dokładnie to samo działo się wewnątrz krajów wchodzących w skład ZSRS – oświadczył Farage. Jako przykład dał Węgry i Czechosłowację w 1968 roku. Tłumaczył, iż tak jak zgodnie z doktryną Breżniewa wspólnota socjalistyczna jako całość ma prawo do interwencji na terytorium każdego państwa członkowskiego bloku socjalistycznego w sytuacji, gdy wewnętrzne lub zewnętrzne siły, wrogie wobec socjalizmu,

usiłują zakłócić rozwój tego kraju i przywrócić ustrój kapitalistyczny, tak UE przyznaje sobie dokładnie takie samo prawo na terytoriach państw członkowskich.

Lider UKIP podkreślił, iż w UE państwo wtedy ma demokratyczne prawa, jeżeli jest to po linii Brukseli, w przeciwnym razie prawa te są im odbierane.

Anna Wiejak

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.