Sejm wybrał sędziów TK. Poseł PO: Tak zaczynał się faszyzm
Sejm wybrał w środę Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego, Julię Przyłębską i Piotra Pszczółkowskiego na sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Opozycja, która mając większość w poprzedniej kadencji Sejmu, podczas środowego posiedzenia wrzeszczała z ław poselskich „Konstytucja!”, jakby kiedykolwiek przejmowała się zapisami ustawy zasadniczej.
- Jeśli tak wymachiwaliście tą Konstytucją, to tą, którą złamaliście w czerwcu, czy tą która obowiązuje dziś? - pytała poseł Anna Paluch (PiS). I nie było to pytanie bezpodstawne.
Końca nie było wnioskom formalnym niebędącym de facto wnioskami formalnymi a jedynie sposobem na zmieszanie z błotem sejmowej większości. Koniec końców na wniosek jednego z posłów głosowanie przebiegło bez dyskusji, o czym Sejm zdecydował w głosowaniu.
- Tak zaczynał się w Niemczech faszyzm, że wola ludu brała górę nad prawem – grzmiał Robert Kropiwnicki (PO), zapominając najwyraźniej, że jeżeli ktokolwiek łamał prawo, narzucając odgórnie swoją wolę, była to jego formacja w poprzedniej kadencji.
- Czy biorąc pod uwagę, w jakiej atmosferze jesteście wybrani, to czy nie jest wam po prostu wstyd? - wtórował mu Jerzy Meysztowicz (N), zwracając się do mec. Piotra Pszczółkowskiego, a przecież za ową „atmosferę” odpowiedzialne były dwa ugrupowania: PO i Nowoczesna, i bynajmniej nie robiły tego z pobudek patriotycznych czy ideowych.
Pytanie, do jakich jeszcze słów i do jakich czynów posuną się posłowie PO i Nowoczesnej? Z dzisiejszego bowiem ich zachowania w Sejmie widać wyraźnie, że zdolni są dosłownie do wszystkiego.
Anna Wiejak
WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl