W interpelacji poselskiej w tej sprawie, jaka 4 stycznia trafi na biurko wicepremiera Mateusza Morawieckiego Artur Górki podkreśla, że mieszkający na Litwie Polacy oczekują od polskiego rządu nie tylko wsparcia finansowego dla oświaty mniejszości, dla polskojęzycznych mediów na Litwie, czy działalności kulturalnej, ale także przygotowania programów, które przyczynią się do gospodarczego wzmocnienia litewskich Polaków.

Takie wzmocnienie gospodarcze zwiększyłoby zdaniem posła Górskiego możliwości naszych rodaków skutecznego zabiegania o realizację praw mniejszości, od wielu lat łamanych przez stronę litewską.

„Ziemia Wileńszczyzny jest urodzajna, obfitująca w plony rolnicze, a polscy rolnicy pracowici. (Mogłem to osobiście stwierdzić uczestnicząc w dożynkach, organizowanych co roku przez lokalne społeczności rejonów wileńskiego i solecznickiego.) Także rozwija się hodowla i drobny przemysł wytwórczy, głównie rolno-spożywczy, jak również rzemieślniczy. Powstają także większe przedsiębiorstwa na rynku pracy, głównie w stołecznym Wilnie. Wielu Polaków z Wileńszczyzny, którzy pozakładali własne firmy, gotowych jest świadczyć na terytorium RP, u polskich klientów, a także u odbiorców w innych krajach Unii Europejskiej szeroki wachlarz usług, a także wprowadzać na rynki bogatą ofertę towarów. Wszyscy jednak borykają się z brakiem środków na reklamę i informację o swoich ofertach, mając tym samym bardzo małe możliwości dotarcia do odbiorców za zachodnią granicą Litwy. Brakuje im środków na dalsze inwestycje i rozwój przedsiębiorstw” relacjonuje poseł PiS.

Zaznacza przy tym, że wsparcie polskiego rządu powinno dotyczyć np. posiadaczy Karty Polaka i osób oraz przedsiębiorstw rekomendowanych przez samorządy rejonu wileńskiego i solecznickiego, a także, w innych rejonach, gdzie Polacy samorządami nie kierują, przez np. władze Związku Polaków na Litwie czy AWPL.

Artur Górski chciałby wiedzieć, czy istnieje możliwość przygotowania specjalnych programów rządowych, ułatwiających i "preferujących" handel między polskimi rolnikami, firmami i rzemieślnikami, a odbiorcami ich produktów i usług w Polsce? Z jakimi inicjatywami zamierza wyjść wicepremier Morawiecki, aby zachęcić przedstawicieli kapitału polskiego, tak prywatnego jak i państwowego, do inwestowania na Wileńszczyźnie? Czy będzie stworzona instytucja finansowa, lub wykorzystana już istniejąca agencja rządowa np. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, do kumulowania środków budżetowych, prywatnych i unijnych, i przeznaczania ich na wspieranie małej i średniej przedsiębiorczości, eksportu i innowacyjności oraz na rozwój zasobów ludzkich polskiej mniejszości na Wileńszczyźnie?

Troską posła jest także to, czy istnieje możliwość przygotowania programów szkoleniowych, które wzmocnią wiedzę i kompetencje polskich rolników z Wileńszczyzny, także w zakresie hodowli, uprawy roślin, reklamy i handlu, czy będzie kontynuowane wsparcie dla Wileńskiej Pomaturalnej Szkoły Rolniczej z siedzibą w Białej Wace, gdzie wykłady są prowadzone w języku polskim oraz czy polskie uczelnie rolnicze i agroturystyczne będą ponownie przyjmowały najbardziej uzdolnionych wychowanków szkoły rolniczej w Białej Wace na studia inżynierskie i magisterskie?

Kwestia przyjmowania na studia najbardziej uzdolnionych Polaków z Litwy jest szczególnie istotna, ponieważ rysuje się wyraźny dysonans polegający na większym otwarciu szkół i uczelni w Polsce na Ukraińców kosztem Polaków z dawnych Kresów Rzeczpospolitej.

Anna Wiejak

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.