MEDYTACJE EWANGELICZNE Z DNIA 23 stycznia 2016 r.

0
0
0
/

Sobota - Mk 3, 20-21.

 

Jezus przyszedł do domu, a tłum znów się zbierał, tak, że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów.»


Oto słowo Pańskie.

 

Jak ktoś mógł w ogóle wpaść na pomysł, aby POWSTRZYMYWAĆ Jezusa? I to ktoś, kto jest Mu bliski?

 

Mógł. I wielokrotnie to robi do dziś. To jesteśmy my sami. Bo to my sami, którzy mamy się za bliskich Jezusa Chrystusa niejednokrotnie powstrzymujemy Go w działaniach, które On chce spełniać poprzez nas.

 

On prawdziwie chce przez nas działać i nie ma większego szczęścia dla człowieka, jak boskie działanie Jezusa w nim i poprzez niego. Dlaczego? To proste – bo to zawsze jest działanie Miłości! Takie działanie nie jest łatwe, od razu widać po misji samego Chrystusa, ile niesie bólu! I trzeba sobie jasno powiedzieć, że takie działanie jest aż po śmierć.

 

Każdy stanąwszy sam ze sobą w Prawdzie, może zobaczyć ile razy już powstrzymywał Jezusa od działania, bo… musiał się najeść, zdobyć coś, przeżyć, zadowolić się czymś. Jezus wie, że tacy jesteśmy. A mimo to wciąż nie zniechęca się, naszą ślepotą i proponuje nowe… i nowe… okazje do boskiego działania w nas, to znaczy okazje do Miłości.

 

A zatem, rzucamy się w to? Czy wolimy udawać, że chodzi o odchodzenie od zmysłów?

 

Ha! Jak dobrze móc odchodzić od zmysłów, aby duszą już za życia być w Królestwie Niebieskim! Oto prawdziwe szaleństwo – Boże szaleństwo Miłości!

 

Rozważała Katarzyna Chrzan

 

Fot. www.parafia.chrobierz.info

 

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną