Francuski Senat rozpoczął pracę nad nowelizacją prawa imigracyjnego. Jeśli wejdzie w życie, setki tsyiecy ludzi, w tym Francuzi niemający nigdy konfliktu z prawem, będą poddani ciągłej inwigilacji.

Dziś rano Senat Francji rozpoczął drugie czytanie planowanej ustawy zmieniającej prawo imigacyjne. Zakłada ona większą kontrolę społeczną i obejmuje procedury zbierania danych wrażliwych w urzedach pracy, miejscach pracy, szkołach, uczelniach wyższych, szpitalach, prywatnych klinikach. Dodatkowo, służby państwowe będą miały większy dostęp do bilingów oraz danych bankowych.

Oficjalnym powodem jest to, aby lepiej kontrolować imigrantów próbujących zostać we Francji i starających się o azyl. Dane pozwolą uzyskać więcej informacji na temat wnioskodawcy, dzięki czemu można będzie wytypować osoby podejrzane o działalność terrorystyczną. 

Jednak francuska prawica i konserwatyści podkreślają, że jeśli ustawa wejdzie w życie, policja będzie mogła inwigilować nie tylko migrantów ale też zwykłych obywateli, którzy nigdy nie weszli w konflikt z prawem.

Zdaniem przeciwników ustawy, jest to zbyt głęboka ingerencja państwa w sferę prywatności każdego obywatela.

Źródło: La Croix

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.