Bez słów o naturze zła i sile dobra

0
0
0
/

Od 26 lutego na ekranach kin w Polsce zagości „Umbra" doskonały film krótkometrażowy, który za pośrednictwem obrazów ukazuje naturę zła i siłę dobra.

 

Film to dzieło Urszuli Nawrot. Aktorki, która z ogromną siłę zadebiutowała „Umbrą" jak autorka scenariusza, reżyserii, zdjęć, odtwórczyni roli głównej, montażu, autorka scenografii i producentka filmu. Urszuli Nawrot w filmie partnerują Leszek Bzdyl i Michalina Wiśniewska.

 

To poetycka opowieść o pedofilskim uwiedzeniu małej całkowicie niewinnej dziewczynki przez demonicznego mężczyznę. Krzywdzie jaka boleśnie naznaczyła życie kobiety. Traumie raz po raz powodującej upadek kobiety i jej zniewolenie erotyczną toksyczną fascynacją swoim oprawcą. Ale także obraz wyzwolenia z traumy, przezwyciężenia bólu i trumfu dobra nad złem.

 

Warstwa wizualna filmu oszałamia. Wrażenie potęgują świetne zdjęcia, nastrojowa muzyka, bardzo profesjonalny warsztat, Oryginalność formy sprawia, że film jest bardzo nowatorski i nie ma z czym go porównać. Tak jak europejskie malarstwo niosło ze sobą głęboką treść moralną i teologiczną, tak i film Urszuli Nawrot jest moralitetem w współczesnej estetyce teledysku.

 

Dramatyczna scena gwałtu i uwiedzenia pokazana jest poprzez symbole. Obleśny, demoniczny oprawca przy jednym stoliku z małą dziewczynką rozłupuje muszle małża, rozlewając niewinną krew. Symbole użyte przez Urszulę Nawrot przemawiają zdecydowanie bardziej niż gdyby by scena pokazana była by realistycznie.

 

Ogromne wrażenie robi scena ślubu bohaterki w kościele, gdy osamotniona bohaterka, popychana przez swą nieczułą matkę, wśród nieczułych znajomych, idzie do swego równie nieczułego męża. Ta martwota emocjonalna bliskich ukazana jest poprzez to, że są oni pokryci szarym popiołem, wypaleni i bez życia. Zaślubiny polegać mają na tym, że bohaterka zanurzając rękę w misie z popiołem stanie się równie martwa. Przed zaślubinami, będącymi aktem autodestrukcji, powstrzymuje bohaterkę ksiądz.

 

Jako dorosła osoba bohaterka jest zniewolona erotyczną fascynacją swoim oprawcą. Ich relacje pokazane w filmie jako zmysłowy taniec ukazując, jak kobieta jest zniewolona i nieświadoma zagrożenia ze strony demonicznego oprawcy.

 

Krzywda doznana w dzieciństwie niszczy kobietę przez jej całe życie. Spopiela ją, jak innych. Jest powodem jej wielokrotnych upadków. Kobieta jednak podnosi się upadków, obmywa z popiołu. Jej sprzeciw wobec oprawcy wywołuje jego gniew i sprawia, że staje się on bezsilny.

 

Inspiracją dla Urszuli Nawrot była sztuka teatralna, jaką przed laty zobaczyła. Sztuka ta bardzo pesymistycznie opisywała rzeczywistość, nie było w niej jakiejkolwiek nadziei na zmianę na lepsze. Ten brak nadziei skłonił artystkę do poszukiwań odpowiedzi o sens cierpienia, naturę zła w wielu filozofiach i religiach. W swych poszukiwaniach artystka dotarła do idei, że zło to brak miłości bliźniego.

 

Dodatkowo zdaniem Urszuli Nawrot, współczesne dominujące na zachodzie filozofie relatywizmu, negujące istnienie realnego zła i dobra, są nieprawdziwe. Zło uczynione uwiedzionej i zgwałconej dziewczynce, nie jest relatywne, tylko jest faktem obiektywnym.

 

Komentując rozważania artystki powiedziałem jej, że jej idea tego, że współczesny świat zatracił zdolność rozróżniania dobra i zła, przez co jest ślepy na krzywdę, pozbawiony miłosierdzia, jest bliska wizji prezentowanej przez papieża Franciszka w jego ostatnim wywiadzie dla Andre Tornielliniego.

 

Na pytanie portalu Prawy.pl o pozytywny wizerunek księdza, artystka stwierdziła, że jest to postać nieprzypadkowa, świadomie archetypiczna, odwołująca się nie do bieżącej publicystyki, ale do pierwotnego porządku, w którym duchowni mają odgrywać rolę wsparcia dla ludzi w ich wyzwoleniu ze zła i z cierpienia wywołanego grzechami innych.

 

Także wizualna strona filmu jest nieprzypadkowa. Konstrukcja plastyczna obrazu odwołuje się do malarstwa europejskiego, szczególnie tego ukazującego w duchu katolickim śmierć i grzech.

 

Artystka specjalnie wybrała niejednoznaczne nazwanie bezpośredniej roli Boga w naszym wyzwoleniu, ale formę subtelną. Urszula Nawrot chce skłonić ludzi do refleksji nad najważniejszymi sprawami w życiu pytaniami, jej zdaniem nachalność przekazu może zniechęcać ludzi do podążania właściwą drogą.

 

Jan Bodakowski

 

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną