Duda: Polska gotowa przyjąć broń nuklearną członków NATO
Prezydent Polski powiedział, że kraj członkowski NATO byłby gotowy przyjąć broń nuklearną innych członków sojuszu w odpowiedzi na przeniesienie przez Rosję broni nuklearnej na sąsiednią Białoruś.
Prezydent Andrzej Duda wypowiedział się na ten temat w wywiadzie opublikowanym w poniedziałek w tabloidzie Fakt.
Rosja "niedawno przeniosła swoją broń jądrową na Białoruś" - powiedział Duda, odnosząc się do grudniowej zapowiedzi prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki.
"Gdyby nasi sojusznicy podjęli decyzję o rozmieszczeniu broni jądrowej w ramach nuclear sharing także na naszym terytorium w celu wzmocnienia bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO, jesteśmy gotowi" - powiedział Duda.
Powiedział, że Polska jest świadoma swoich zobowiązań w ramach 32-osobowego sojuszu, do którego należą Stany Zjednoczone.
Premier Donald Tusk, który podziela poglądy Dudy na bezpieczeństwo narodowe, powiedział później dziennikarzom, że bezpieczeństwo i potencjał militarny Polski są jego priorytetami, ale musi pilnie omówić tę sugestię z Dudą.
"Chciałbym też, żeby wszelkie potencjalne inicjatywy były przede wszystkim bardzo dobrze przygotowane przez ludzi za nie odpowiedzialnych i (chciałbym), żebyśmy wszyscy byli absolutnie przekonani, że tego chcemy" - powiedział Tusk w dość powściągliwej odpowiedzi.
"Ten pomysł jest absolutnie masowy, powiedziałbym, i bardzo poważny (i) musiałbym znać wszystkie okoliczności, które skłoniły prezydenta do złożenia tej deklaracji" - powiedział.
Duda wcześniej mówił o otwartości Polski na współdzielenie broni jądrowej w ramach NATO, zanim rząd Tuska doszedł do władzy w grudniu.
W Moskwie rzecznik Kremla powiedział, że każde rozmieszczenie amerykańskiej broni jądrowej w Polsce spotka się z krokami niezbędnymi dla bezpieczeństwa Rosji.
"Wojsko oczywiście przeanalizuje sytuację, jeśli takie plany zostaną wdrożone, aw każdym razie zrobi wszystko, co konieczne, (podejmie) wszystkie niezbędne kroki odwetowe, aby zagwarantować nasze bezpieczeństwo" - powiedział Dmitrij Pieskow podczas codziennej konferencji prasowej.
Źródło: France24/prezydent