Ukraińska służba bezpieczeństwa poinformowała we wtorek, że udaremniła spisek mający na celu zamordowanie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego przez tajnych ukraińskich funkcjonariuszy bezpieczeństwa, którzy pracowali dla Rosji.

Dwóch niewymienionych z nazwiska pułkowników z ukraińskiego Departamentu Bezpieczeństwa Państwowego, SBU - głównej organizacji chroniącej najwyższych urzędników, w tym Zełenskiego - było częścią grupy tajnych agentów pomagających rosyjskiej służbie bezpieczeństwa, FSB, w zaplanowaniu zamachu, podał Kijów.

Pułkownicy zostali aresztowani, a Kijów powiedział, że spisek obejmował również plany zamordowania szefa SBU Wasyla Małyka i szefa wywiadu wojskowego Kyryło Budanowa.

Zełenskij powiedział wcześniej, że przeżył ponad 10 prób zabójstwa. "Ale po raz pierwszy tak wysoki rangą urzędnik Departamentu Bezpieczeństwa Państwowego stał się kretem [wroga]" - powiedział POLITICO Artem Dehtiarenko, rzecznik SBU.

Prezydent Rosji Władimir Putin prowadzi inwazję na Ukrainę na pełną skalę od ponad dwóch lat. Od samego początku rosyjscy urzędnicy i służby bezpieczeństwa rozpoczęły operacje wywiadowcze przeciwko Ukrainie, mające na celu delegitymizację i obalenie Zełenskiego i jego rządu, jednocześnie siejąc panikę wśród ukraińskich żołnierzy i ludności, którzy są wyczerpani wojną.

Obaj pułkownicy zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa. Jeśli zostaną uznani za winnych w sądzie, grozi im dożywocie za spiskowanie ataku terrorystycznego i zdradę państwa.

"Jednym z zadań sieci wywiadowczej FSB było poszukiwanie wykonawców wśród wojskowych bliskich ochronie prezydenta, którzy mogliby najpierw wziąć go jako zakładnika, a później zabić" - podała służba prasowa SBU w oświadczeniu.

Oprócz Zełenskiego, grupa agentów FSB, w tym pułkownicy dezerterzy, planowała zamach na szpiega Budanowa, podał Kijów.

W ramach tej operacji tajny agent na Ukrainie miał śledzić ruchy Budanowa i przekazywać informacje rosyjskim agentom FSB.