Pucujemy się

0
0
0
/

„Niech kwitnie niewinność, anielska cnota” – śpiewamy w starej pieśni eucharystycznej. I oto za sprawą okupujących nasz nieszczęśliwy kraj Sił Wyższych możemy zauważyć gwałtowne rozprzestrzenianie się niewinności, można powiedzieć – prawdziwy wybuch epidemii niewinności.

 

Gdzie te czasy, kiedy ludziska z całej Warszawy, a nawet z prowincji gnali na Okęcie, na którym właśnie wylądował samolot z tak zwanymi „karabinierami”, a więc handlarzami bronią, którzy najpierw zostali aresztowani, a następnie uniewinnieni przez amerykański niezawisły sąd.

Ludzie tłoczyli sie jeden przez drugiego, żeby zobaczyć na własne oczy, jak wygladają ludzie niewinni. Po prostu naród stęsknił się za niewinnością.
Jak pamiętamy, niewinnych witał wtedy sam generał Wojciech Jaruzelski, który sam też może przecież uchodzić za niewinnego, bo jak dotąd zaden niezawisły sąd nie ośmielił się podnieść na niego świętokradczej ręki.

Od tamtej pory minęło jednak tyle lat, że dzisiaj widok człowieka niewinnego nie budzi u nas zadnej sensacji; niektórzy powiadaja nawet, że niewinni mnożą się jak króliki i wprost nie można splunąć, żeby nie trafić jakiegoś niewinnego. Po prostu pławimy się w atmosferze niewinności i w tej sytuacji doszło do tego, do czego dojść musiało, to znaczy – do wybuchu epidemii niewinności.

Oto pani Barbara Kmiecik, nazywana również „śląską Alexis”, po pieciu latach procesu została przez niezawisły sąd uniewinniona ze wszystkich zarzutów. Podobnie za niewinnego został uznany pan poseł Stefan Niesiołowski, chociaż odgrażał się, że zrezygnuje z imunitetu. Wiadomo, że jak partia mówi, że zrezygnuje, to mówi. Zresztą na pewno nie jest to ostatnie słowo i tylko patrzeć, jak na nasz nieszczęśliwy kraj runie lawina niewinnych.

Warto tedy przypomnieć, że wybuch epidemii niewinności został zapoczątkowany sensacyjnym zwrotem śledztwa w sprawie zabójstwa generała Papały, na skutek którego, niczym oliwa sprawiedliwa, wypłynęła na wierzch niewinność pana Edwarda Mazura, „polonijnego biznesmena”, który zanim został polonijnym biznesmenem był agentem PRL-owskiej razwiedki, a złe języki powiadają nawet, ze w związku ze sławną transformacją ustrojową przewerbował się na „poloninego biznesmena” do FBI.

Skoro niczym oliwa sprawiedliwa wypłynęła na wierzch niewinność pana Edwarda Mazura, który był złośliwie podejrzewany o sprawstwo kierownicze przy zabójstwie generała Papały, to nieomylny to znak, że wojna na górze pomiędzy bezpieczniackimi watahy powoli dobiega końca i zarysowały się kontury nowego kompromisu przzy rabunku naszego nieszczęśliwego kraju.
 
W związku z tym juz nie rzucamy na siebie nawzajem podejrzeń, tylko się pucujemy, żeby na Euro 2012 Polska zaprezentowała się zdumionemu światu jako kraj ludzi niewinnych. Ukraina nie chce i nie tylko nadal więzi ale nawet stawia nowe zarzuty Julii Tymoszenko, toteż oburzony świat nie widzi innego wyjścia, jak zbojkotować tamtejsze igrzyska.

Stanisław Michalkiewicz

 

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną