Zaprezentował się "Egzorcysta"

0
0
0
/

W warszawskiej sali konferencyjnej Polskiej Agencji Prasowej odbyła się promocja pierwszego numeru miesięcznika "Egzorcysta" wydawanego przez Polwen.


Czasopismo dziennikarzom prezentowali: ksiądz doktor habilitowany Aleksander Posacki (czołowy polski demonolog i międzynarodowy ekspert wspierający posługę egzorcystów), warszawski egzorcysta ksiądz Andrzej Grefkowicz (opiekun koordynatorów charyzmatycznej Odnowy w Duchu Świętym praktykującej modlitwy o uwolnienie osób opętanych) i Grzegorz Górny (były redaktor Frondy), prezes wydawnictwa Polwen Piotr Wojcieszek (deklarujący że "Egzorcysta" jest jedynym tego typu pismem na świecie) i redaktor naczelny czasopisma Artur Winiarczyk (który stwierdził ze pismo nie chce schlebiać gustom czytelników tylko ich edukować).

Prezentacja czasopisma wzbudziła ogromne zainteresowanie mediów. Na sali było obecnych kilkudziesięciu dziennikarzy i fotoreporterów, sześć ekip telewizyjnych, przedstawiciele mediów z Polski i zagranicy.

Prezes wydawnictwa Polwen Piotr Wojcieszek stwierdził że pismo skierowane jest do katolików i osób zlaicyzowanych, ma przestrzegać przed zagrożeniami i skłaniać do refleksji. Potrzebę pisma takiego jak "Egzorcysta", zdaniem prezesa wydawnictwa, unaocznia to że w Polsce jest ogromny trzy milionowy rynek konsumentów usług okultystycznych.

Ojciec Aleksander Posacki stwierdził że przyczyną opętań są grzechy opętanych i promocja okultyzmu w mediach. Zdaniem ojca Posackiego zło popełniane przez ludzi jest często przyczyną ich chorób psychicznych i zniewoleń demonicznych. Ze szkoda dla pacjentów część współczesnych psychologów neguje destruktywny wpływ złych uczynków na psychikę człowieka i zaprzecza możliwości opętań. Często nurty psychologii są wrogie chrześcijaństwu i negują etykę chrześcijańską.
 
Ojciec Posacki przestrzegał też przed współczesnym materializmem negującym duchowy wymiar człowieka (rolą „Egzorcysty” ma być obalenie zabobonu materializmu). Zdaniem duchownego egzorcyści powinni współpracować z otwartymi na rzeczywistość duchową psychiatrami, psychologami i antropologami kulturowymi. Konsultacje z psychiatrami nie są jednak obligatoryjne dla egzorcystów.

Ksiądz Grefkowicz podzielił się z dziennikarzami swoimi doświadczeniami z egzorcyzmów, według egzorcysty ludzie zaburzeni psychicznie nie chcą uwierzyć egzorcyście że nie są opętani tylko mają zaburzenia psychiczne, a sam fakt zaburzeń czasami ujawnia się podczas egzorcyzmów.

Źródło zagrożeń dotykających dzieci i młodzież duchowni dostrzegli w pop kulturze promującej seks, przemoc i okultyzm. Do kanałów demoralizacji i zniewolenia zaliczyli współczesną muzykę, gry komputerowe, rozrywkowe filmy i literaturę, sztuki walki, okultystyczne terapie i fałszywe duchowości.

Ksiądz Andrzej Grefkowicz przybliżył dziennikarzom (których pytania bardzo często go rozbawiały): liturgiczny charakter egzorcyzmu (i aspekty prawa kanonicznego tej formy posługi), walkę z demonami w innych wyznaniach chrześcijańskich. Zdaniem egzorcysty opętania dotykają głównie osoby zlaicyzowane które pustkę swojego ducha chcą wypełnić okultyzmem i które są bardzo podatne na myślenie magiczne. „Im bardziej człowiek zatraca wiarę w jednego Boga, tym bardziej wierzy w zabobony i okultyzm”. O skali problemu może świadczyć trzy miesięczna kolejka do egzorcysty warszawskiego.

Rolą egzorcysty, zdaniem księdza Grefkowicza jest towarzyszenie ludziom którzy chcą wyzwolić się ze zła. Skuteczność egzorcyzmów wynika właśnie z woli odrzucenia zła (dla tego też egzorcyzmy mogą być skuteczne za pierwszym razem albo wymagać wieloletnich starań). Warszawski egzorcysta do cech niezbędnych dla egzorcysty zaliczył: odwagę, głęboką wiarę i pokorę wobec Boga, dobrą znajomość psychologii i duchowości, realizm osądu, umiejętność korzystania z charyzmatów osób wspierających egzorcystę podczas jego pracy.

I ksiądz Aleksander Posacki i ksiądz Andrzej Grefkowicz potwierdzili, że ich własne przeżycia związane z egzorcyzmami są podobne do wizji scenarzystów z filmów „Omen” czy „Rytuał”.

Warszawski egzorcysta uznał odpowiadając na zarzut jednego z dziennikarzy o niewystarczającym informowanie przez księży na kazaniach o współczesnych zagrożeniach, że rolą duchownych nie jest edukacja demonologiczna tylko głoszenie Ewangelii. Miejscem edukacji demonologicznej winny być media.

Ojciec Posacki zwrócił też uwagę na trudność w mówieniu o zagrożeniach, z jednej strony wyzwania rzeczywistości wymagają mówienia o zagrożeniach, a z drugiej strony w ludziach jest niezdrowa fascynacja złem której nie należy pobudzać. Celem demonologii chrześcijańskiej nie skupianie się na demonach, ale ułatwianie ludziom ich drogi do Boga.

Warszawski egzorcysta rolę świeckich w walce z demonami widzi w edukacji na temat zagrożeń w mediach, towarzyszeniu opętanemu w dotarciu do egzorcysty, towarzyszeniu w czasie egzorcyzmów.

Artykuły na łamach "Egzorcysty" poruszają szeroki wachlarz tematów związanych z zagrożeniami duchowymi. Zagrożeniami jakie może ze sobą nieść: muzyka rozrywkowa, świeccy „egzorcyści” którzy są marionetkami demonów, posoborowej patologii przemilczania „rzeczywistości opętań, demonów, piekła, cudów, egzorcyzmów”, popularności okultyzmu, powszechne przyzwolenie na grzechy, aborcja, new age, polityczne bezbożnictwo, bezbożnictwo w pop kulturze.

W piśmie znalazły się też świadectwa, opisy proroctw, artykuły naukowe przybliżające teologie katolicką i jej nauczanie o zagrożeniach duchowych, ateizmie, modlitwie.

tekst i fot. Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną