Nie było tematów niewygodnych

0
0
0
/

Przebywający w czwartek z wizytą w Kijowie prezydent Polski Bronisław Komorowski jak ognia unikał niewygodnych tematów, koncentrując się jedynie na tych, które zostały życzliwie przyjęte przez stronę ukraińską.


I tak mowa była o strategicznym partnerstwie między Ukrainą a Polską. - Do najważniejszych elementów praktycznej strony strategicznego partnerstwa polsko-ukraińskiego trzeba zaliczyć polskie wsparcie dla aspiracji europejskich Ukrainy - powiedział Komorowski podczas plenarnych rozmów z Janukowyczem.

Dodał, że trzeba do nich również zaliczyć ukraińskie osiągnięcia na tej drodze. - Pod tym względem jesteśmy na niespotykanym do tej pory, w ciągu dwudziestolecia wolności i niepodległości naszych narodów i państw, etapie jakim jest zakończenie negocjacji umów stowarzyszeniowych między Ukrainą a UE - ocenił Komorowski.

Z kolei prezydent Wiktor Janukowycz oświadczył, że ta wizyta kontynuuje tradycję ukraińsko-polskiego dialogu strategicznego. Oznajmił, że Ukraina pragnie wzmacniać i poszerzać te relacje. Podkreślał, że jedną z najważniejszych spraw dla Ukrainy jest kwestia integracji z UE. Poinformował, że podczas rozmowy w cztery oczy z Komorowskim omówili te kwestie i „wytyczyli drogi aktywizacji współpracy w tym zakresie”.

Bronisław Komorowski nie miał na tyle dobrej woli ani odwagi, aby upomnieć się u ukraińskiego prezydenta o niszczejące na Ukrainie polskie groby oraz by wyrazić dezaprobatę dla rozwijającego się w zastraszającym tempie ruchu zwolenników zbrodniczej formacji OUN-UPA. Dał tym samym do zrozumienia, że sytuację tę w pełni akceptuje.

Czy tego Polacy oczekują od swojego prezydenta? Jak Ukraina może wejść do Unii Europejskiej, skoro kultywowane są tam tradycje nazistowskie, wspierane przez najwyższe szczeble władzy? Czy taki kraj może być rzeczywistym partnerem? Dlaczego nasz prezydent wspiera państwo spod znaku tryzuba? Na czym tak naprawdę polega forsowane przez polskie władze polsko-ukraińskie „partnerstwo”?

Rzeczywistych, zdrowych relacji nie da się zbudować na takim fundamencie i jest zastanawiające, że polskie władze nie zdają lub nie chcą zdawać sobie z tego sprawy. Polityka uśmiechów, zamiatania pod dywan problemów i udawania, że nasze wzajemne relacje układają się poprawnie prowadzi jedynie do narastania frustracji Polaków i coraz odważniejszych poczynań ukraińskich nacjonalistów. Może czas najwyższy przeciąć ten wrzód, Panie Prezydencie.

Anna Wiejak
Źródło: prezydent.pl

 

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną