Wybory jedno-, czy dwudniowe? Głos w dyskusji zabrał prokurator generalny Andrzej Seremet.

Jego zdaniem jedynym dniem, gdy może zostać przeprowadzone głosowanie jest niedziela, gdyż jest to dzień powszechnie uznany za wolny od pracy, co w 2007 roku dowiódł Sąd Najwyższy.

„Z orzecznictwa tego wynika, że w każdym przypadku określonego ustawowo prawa do nieświadczenia w takim dodatkowym dniu pracy musi być spełniona cecha powszechności tego prawa, co oznacza, że uznanie konkretnego dnia za wolny od pracy musi dotyczyć ogółu zatrudnionych” – pisze prokurator generalny w swoim stanowisku, które opublikowała „Rzeczpospolita”.

Chodzi o to, aby wybory przeprowadzone były w takim czasie, aby wszyscy, zainteresowani mogli skorzystać ze swojego prawa.

Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o uznanie za niezgodne z Konstytucją dwudniowego głosowania złożyli posłowie PiS. Z nieoficjalnych informacji wynika, że sędziowie zajmą się nim jeszcze w tym miesiącu.

Jednak środowisko PO twierdzi, że przeprowadzenie głosowania także w sobotę to tylko dodatkowa możliwość dla tych, którzy z jakiegoś powodu nie będą mogli zagłosować w niedzielę.

Michał Polak
fot. sxc.hu