Akcje charytatywne. Alarm dla rządzących!!!

0
0
0
/

- Może i miło zobaczyć jak rządzący pomagają konkretnej rodzinie przeżyć bez trosk święta. Ale czy te szczere chęci nie pokazują przy okazji krótkowzroczności? Mąką, ryż, słoik miodu czy dżemu jest potrzebny, ale czy rodziny, które je dostają, nie chciałby być wstanie samemu zrobić podstawowych zakupów? - pyta Agata Bruchwald komentując przedświąteczną akcję charytatywną Donalda Tuska.


Adwent to czas obfitujący w różnego typu akcje charytatywne. W mediach niemal codziennie można usłyszeć „radosne” informacje jak dużo żywności, rzeczy niezbędnych do normalnego funkcjonowania udało się zebrać. Przybywa zbiórek, ofiarnych darczyńców. Czy to znaczy, że mamy powód do dumy?

To, że przybywa ofiarodawców wcale nie oznacza, że do potrzebujących z roku na rok przychodzi coraz to bogatszy św. Mikołaj. Niestety, pokazuje to, iż w Polsce przybywa osób, które czekają na pomoc.

W okresie przedświątecznym, w dużej mierze dzięki wolontariuszom działającym w fundacjach, akcją organizowanym przez księży w parafiach, wiele osób przypomina sobie, że wśród nas żyją osoby biedne. Na szczęście wrażliwość osób mających stały dochód nie pozwala przejść koło sprawy obojętnie.

W pomoc angażuję się wielu od tych anonimowych darczyńców po znane twarze. Dobroczynności społeczeństwo uczą piosenkarze, aktorzy, ludzie kultury. W tym gronie nie braknie także osób mających realny wpływ na sytuację państwa, a w konsekwencji na codzienność konkretnych rodzin, czyli polityków.
 
Może i miło zobaczyć jak rządzący pomagają konkretnej rodzinie przeżyć bez trosk święta. Ale czy te szczere chęci nie pokazują przy okazji krótkowzroczności? Mąką, ryż, słoik miodu czy dżemu jest potrzebny, ale czy rodziny, które je dostają, nie chciałby być wstanie samemu zrobić podstawowych zakupów?

Boże Narodzenie to tylko wigilijny wieczór i dwa kolejne dni. Tak jak każda bajka szybka się kończy tak samo i żywność otrzymana w paczce się skończy. Powraca szara rzeczywistość.

W Polsce bezrobocie to nie problem pojedynczych osób. Brak pracy to brak środków na życie. Nic nie wskazuje, że w najbliższej przyszłości będzie lepiej. Tak więc jak czas przedświąteczny będzie wyglądał np. za rok? Przybędzie akcji charytatywnych, dobroczyńców, a może św. Mikołaj odwiedzający potrzebujących sam będzie coraz bardziej ubogi.

W naszej radości z pomagania innym nie zapomnijmy, że wśród nas są osoby, które z bardzo ciężką sytuacją materialną muszą zmagać się przez dwanaście miesięcy, a nie tylko przez trzy grudniowe dni.

A wracając do polityków do ich obowiązków chyba należy pamięć, że nie o to chodzi by tylko dawać, nawet z najbardziej szczerymi intencjami, rybę ale by dać wędkę.

Agata Bruchwald
fot. youtube/KancelariaPremiera

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną