Wiosenne przesilenie w krzywym zwierciadle

0
0
0
/

Coraz wyraźnie do życia budzi się wiosna. Niosąc ze sobą nadzieję na ciepłe dni oraz ogólne odrodzenie przyrody wiąże się jednak również z czymś co określane jest mianem wiosennego przesilenia. Stan taki ma nieco destrukcyjny wpływ na ludzki organizm, ale czy również na nasze otoczenie?



Mapa „kryzysu” w Europie, gdzie Polska jest przedstawiona jako słynna zielona wyspa określana jest obecnie ironicznie plantacją szczawiu. I wydaje się, że ten skrawek zieleniny przestanie już tak apetycznie wyglądać za sprawą paktu fiskalnego, według którego bogata Polska ma wspomagać biedne kraje Europy takie jak: Hiszpania, Grecja, czy uboga Irlandia.

Na wiosnę rośnie wszystko, również bezrobocie. Jednak perspektywa ucieczki kolejnych tysięcy młodych, wykształconych z wielkich miast jakoś rządowi nie przeszkadza. Jest przecież palący problem, który trzeba rozwiązać, jakim są „związki partnerskie”. To zapewne załatwi również bolączkę kryzysu demograficznego naszego kraju, który zostanie rozwiązany na przekór różnorodnym homofobom.

Wesoło jest również w polityce. Prym wiodą Ruch Palikota w swojej misji świeckiego (czytaj: bezbożnego) państwa, lewica zwiera szeregi, czyni przetasowania w odniesieniu do wyborów do europarlamentu, które są przecież tak istotne dla Polski, ponieważ Unia Europejska to nieskrępowana przestrzeń wolności.

Również rośliny na wiosnę będą jakieś lepsze, ze względu na GMO. Przecież należy wprowadzać ulepszenia we wszystkich możliwych kwestiach. Państwo będzie wcześniej już wychowywać nowe pokolenie Polaków, poprzez wydarcie ich rodzicom w wieku sześciu lat do szkoły.

Pewnie w przestrzeni politycznej również będzie wesoło. Poznamy jakieś aferki Rychów, Zbychów. Sprawa zaraz ucichnie, ale będziemy przynajmniej wiedzieli, że żyjemy w państwie prawa. Należy tylko uważać na cmentarzach, ponieważ coraz częściej odbywają się tam spotkania biznesowe.

Ale największym wyzwaniem wiosny będzie walka z faszyzmem w postaci Ruchu Narodowego. Hit sezonu! Na takie imprezy należy przychodzić w koszulkach z Che lub sztandarem z sierpem i młotem. Taki polityczny hipster style.

Tylko trzeba uważać, żeby przy zdradliwym marcowym powietrzu nie złapać jakiejś zarazy, ponieważ układ odpornościowy jest szczególne w tym okresie osłabiony. No, ale może szczęśliwie, któraś z wyżej wymienionych przypadłości nas ominie czego sobie i czytelnikom z całego serca życzę!

Daj Boże, że wraz z pierwszymi promieniami wiosennego słońca stopnieją wszystkie bałwany i wraz z marzanną popłyną hen za morza i oceany.

Witold Stefanowicz
fot. sxc.hu

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną