Paraartyści, paranaukowcy, para dziennikarze, czyli lista „ch...”

0
0
0
/

Gdyby nie antypapieski wyskok nowej gwiazdy postępowców w Polsce - Ewy Wójciak, o paraartystach i ich działalności z Teatru Ósmego Dnia większość z nas pewnie by się nie dowiedziała.

 

Ów pseudo teatr, jak wiele tego typu inicjatyw artystycznego postmodernizmu, to oferta dla bardzo wąskiego, „wysublimowanego” grona odbiorców. Różnej maści feministek, mniejszości seksualnych, ekoterrorystów, wręcz wariatów – słowem ludzi zagubionych.
 
Co ich łączy? W dużej mierze lewackie pomysły na świat, ze szczególnym wyróżnieniem agresywnego, wojującego antykatolicyzmu. Przejawia się to między innymi w para repertuarze lub w aktywności „aktorów i sympatyków” w rozmaitego rodzaju inicjatywach typu „manifa”, czy „marsz tolerancji”.

Dodać do tego trzeba koniecznie, że gros działalności grup pokroju Teatru Ósmego Dnia, finansowana jest przez samorządy, czyli z pieniędzy nas podatników. Dokładamy się do istnienia czegoś, co świadomie podminowuje bliski nam system wartości.

A pseudoartyści w hierarchii priorytetów finansowych samorządów potrafią wychodzić swoją wysoką pozycję. W Warszawie (Śródmieście) na przykład władze nie mają pieniędzy na prowadzenie stołówek w szkołach. Za to znajdują niemałe kwoty na wsparcie awangardy teatralnej XXI wieku. Ludzi „kultury i sztuki” a la Ewa Wójciak.

Ta ostatnia, wyrażając się o Papieżu Franciszku, tuż po jego wyborze, z użyciem wyrazu zaczynającego się na „ch”, ściągnęła na siebie słuszną burzę. Odwołania jej z funkcji utrzymywanego przez poznaniaków „Teatru” zażądali radni miejscy.

Intelektualny wyziew Wójciak nie przypadł do gustu nawet znanym „salonowym autorytetom”, pokroju zdystansowanej do kościoła katolickiego redaktor Monice Olejnik.

Pierwszy w obronę Wójciak wziął, czego należało się domyślać, Janusz Palikot. Z pomocą pośpieszyła też „Gazeta Wyborcza”, bo przecież ludziom z Czerskiej „nie jest wszystko jedno”.

W obronę Dyrektor Ósmego Dnia wzięło też grono rozmaitej maści (para)naukowców, (para)działaczy i (para)artystów. Zaprotestowali przeciwko próbie odwołania Wójciak, nazywając to „wyrazem myślenia totalitarnego i nieuprawionej ingerencji władzy w sferę prywatności”. Lista oburzonych na oburzonych została bardzo szybko okrzyknięta listą „ch”.

Sprawdźmy, kto się tam znajduje. Po pierwsze ludzie związani z Teatrem Ósmego Dnia, drżący o swoją niepewną przyszłość (wydzieranie pieniędzy na psedosztukę). Są ich przyjaciele z innych parateatrów. Jest trochę osób z wyższych uczelni, w tym mocna reprezentacja Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Ale jest też kilka bardziej znanych nazwisk.

Na liście „ch” znajdziemy, więc pisarza i poetę Stanisława Barańczaka, czy artystę Jacka Kleyffa. Jest też – bo inaczej by być nie mogło – etyk prof. Jan Hartmann z Krakowa. Podpis złożyli: zoologiczny antyklerykał, ex ksiądz Tomasz Polak, czołowa działaczka feministyczna Agnieszka Graff, czy Krzysztof Bęgowski, czyli obecna Anna Grodzka. Aktywnością błysnęli dziennikarze: Ewa Wanat, Grzegorz Gauden (lista Wildsteina), Cezary Michalski i Roman Kurkiewicz, aktor Jacek Poniedziałek oraz tropiciel antysemityzmu Sergiusz Kowalski. A na dokładkę były polityk Unii Wolności – ekolog Radosław Gawlik.

Wanda Grudzień
fot. sxc.hu

 

PODOBAŁ CI SIĘ ARTYKUŁ? WESPRZYJ NAS!

Pobierz bezpłatny program do rozliczania PIT-ów, który za Ciebie wypełni zeznanie podatkowe, a 1 % przekażesz automatycznie dla naszego wydawcy, Fundacji SOS - Obrony Poczętego Życia:


 
Działania Fundacji można także wesprzeć wpłacając pieniądze na konto: 32 1140 1010 0000 4777 8600 1001 lub skorzystać z szybkiej wpłaty przez internet >>

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną