Publikujemy oświadczenie, jakie w sprawie ujawnionej przez portal Prawy.pl zbrodni w warszawskim Szpitalu Świętej Rodziny wydała Fundacja SOS Obrony Poczętego Życia
OŚWIADCZENIE
Powszechne oburzenie związane z bestialskim mordem na dziecku cieszy o tyle, że świadczy, iż zataczająca coraz szersze kręgi w polskim społeczeństwie znieczulica nie zdominowała Polaków tak bardzo, aby potrafili nad tą zbrodnią przejść do porządku dziennego.
Przeraźliwy krzyk tego umierającego w męczarniach dziecka – ofiary zbrodniarzy w białych kitlach ze Szpitala Świętej Rodziny (nazwa szpitala musi zostać zmieniona w związku z tą tragedią), którzy nie udzielili nowo narodzemu żadnej pomocy – wybrzmiewa i dzisiaj, chociaż od tej zbrodni minęło trochę dni. Problem w tym, że dokładnie taki sam krzyk rozbrzmiewa za każdym razem, kiedy narzędzia abortera wbijają się w małe, bezbronne i niezwykle unerwione ciało. Bólu tych dzieci nie sposób sobie wyobrazić – jest on zdecydowanie bardziej intensywny, na co wskazują lekarze zajmujący się tym zagadnieniem, niż operacja przeprowadzona na żywca, bez narkozy i znieczulenia. O bólu zadawanym tym dzieciom wspominają także sami aborterzy, uwiecznieni na filmach robionych ukrytą kamerą przez śledczych Center For Medical Progress.
W tym kontekście nie sposób postrzegać wydarzeń z warszawskiego Szpitala Świętej Rodziny, faktu, że dziecko przeżyło dwie aborcje po to, aby wykrzyczeć swój ból i zostać usłyszanym jako wezwania do opamiętania. To już nie był „niemy krzyk” znany z obrazów USG, ale przejmujące wołanie o pomoc, wołanie w rozpaczy i nieludzkich mękach.
Te nieludzkie męki stają się udziałem wszystkich abortowanych dzieci.
Powiedzmy to głośno i wyraźnie: ten krzyk towarzyszy każdej aborcji!
Fundacja SOS Obrony Poczętego Życia wzywa wszystkich znajdujących się przy władzy polityków do wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji. Apelujemy, aby wprowadzono prawo, że wszystkie osoby, które namawiają do zabicia dziecka przed jego narodzeniem podlegały karze, najlepiej długotrwałych prac społecznych, aby miały szansę powrócić do pełni człowieczeństwa i przynajmniej częściowo zrekompensować światu swoje czyny.
Ks. Ryszard Halwa (SAC)
Anna Wiejak