Korea Północna jest ostatnim krajem, gdzie wdrażane są w życie zbrodnicze idee komunizmu. Dziedziczna monarchia Kimów stanowi prawdziwy skansen historyczny, gdzie można odnaleźć wszystkie zbrodnicze i destrukcyjne elementy komunizmu, który stanowił bodaj najbardziej nieludzki eksperyment w historii cywilizacji.

Odgrodzone od świata imperium komunistyczne jest areną terroru, głodu oraz quasi religijnej indoktrynacji, która swoim wpływem emanuje na każdy aspekt życia społecznego. Ideologia dżucze realizowana od kilku dekad przez kierownictwo państwa doprowadziła do ruiny gospodarkę, powodując, iż życie obywateli sprowadza się do walki o egzystencję prowadzoną na skraju biologicznego wyniszczenia.

Kraj jest silnie zmilitaryzowany, a hasło wojny nieustannie obecne jest we wszystkich obszarach społeczeństwa. Co paradoksalne sytuacja geopolityczna Korei Północnej jest tak niekorzystna, że wszelka konfrontacja z przeciwnikami skazuje państwo na klęskę militarną.

Pomimo tego retoryka komunistycznego imperium nastawiona jest na konfrontację z przeciwnikami lokalnymi oraz Stanami Zjednoczonymi. Państwo Kimów stanowi zagrożenie dla całego subregionu. Dotąd jednak USA wraz z sojusznikami nie zdecydowały się na otwartą konfrontację z siłami północnokoreańskimi.

W imię wolności i praw człowieka US Army szerzą demokrację w wielu rejonach świata, które zasobne są w ropę lub inne złoża lub są strategicznie istotne dla Ameryki. Tymczasem potrząsanie szabelką przez Koreę Północną spotyka się co jakiś czas z teatralnymi gestami USA i jej sojuszników w tym rejonie świata nie niosąc za sobą żadnych działań militarnych, które faktycznie mogłyby pomóc głodującemu narodowi, który jest na skraju biologicznego wyniszczenia. No ale przecież amerykańscy chłopcy nie będą umierać za ryż...

Czy zatem wysłanie w rejon Półwyspu Koreańskiego F 16 czy okrętów wojennych stanowi kolejny element medialnego zaangażowania się Stanów Zjednoczonych w konflikt koreański?

Czy jest to początek nowej wojny kreowanej przez USA, które są przecież naturalnym przywódcą świata zachodniego i mają moralne prawo (SIC!!!) do podejmowania interwencji w dowolnym miejscu świata, po której legendarna „światowa opinia publiczna” wyrazi kolejny raz swoje poparcie dla amerykańskiej polityki.

Witold Stefanowicz