Nasz news: Nieznane zdjęcie Wyklętych i identyfikacja żołnierza NZW!

0
0
0
/

Wydra_NZWZapomniane zdjęcie żołnierzy Romualda Rajsa "Burego", w tym „Wydry” i „Młodzika”, uczestników II konspiracji zbrojnej bliskich także majorowi „Łupaszce”, zostało przez nas odnalezione w zasobach IPN w aktach luźnych nazwanych „różne materiały”. Zamieszczamy tę fotografię jednocześnie informując, że dzisiaj przywrócono imię kolejnemu odnalezionemu i zidentyfikowanemu Żołnierzowi Wyklętemu z NZW! O tym niżej. Zdjęcie przedstawia żołnierzy wileńskiej NZW, zgodnie z opisem z rewersu: "Członkowie bandy „Wydry" podległej „Buremu” NZW 1946 woj. białostockie 1) „Wydra” 2) „Młodzik". To dwaj żołnierze ważni zwłaszcza w biografiach „Łupaszki” i „Burego”. Ten drugi opisywał ostatnie dni Zygmunta Szendzielarza spędzone w więzieniu. Wydaje się nam, że zdjęcie to nie znajduje się w ogólnym dostępie, a przynajmniej jest trudne do odnalezienia w zasobach internetowych i podstawowej literaturze przedmiotu, chociaż nie możemy mieć oczywiście zupełnej pewności, czy nigdy dotąd nie było publikowane. Zamieszczamy tę fotografię także dlatego, że dzisiaj Fundacja Niezłomni poinformowała o identyfikacji genetycznej jednego z Żołnierzy Wyklętych właśnie z NZW - Bronisława Lisa. Zanim wspomnimy o Zmarłym, któremu poszukiwania identyfikacyjne przywróciły na nowo imię, a rodzinie ojca i dziadka, chcielibyśmy zapytać Czytelników: czy wiecie kim są żołnierze nr 3,4 i 5 z fotografii? Nr 1 to Ryszard Sosnowski "Wydra", żołnierz najpierw Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", a później Romualda Rajsa "Burego". Znany dowódca, który pierwsze partyzanckie kroki stawiał w wileńskiej AK por. Antoniego Burzyńskiego „Kmicica”. Nr 2 to Mieczysław Chojnacki “Młodzik”, współwięzień „Łupaszki”. „Młodzik” tak wspominał ostatnie dni Majora: „Zachowywał się spokojnie, chorował, robił wrażenie przeziębionego (…). Wspominając mjr. ‘Łupaszkę’, nie sposób przemilczeć jego częstych wizyt w ‘kaplicy’, gdzie zawsze rano, przed apelem wieczornym modlił się z innymi”. 8 lutego 1951 r. wieczorem mjr Zygmunt Szendzielarz został zamordowany wraz z innymi członkami wileńskiej konspiracji w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Moment ten tak zapamiętał będący wówczas w tej samej celi śmierci kpr. pchor. Mieczysław Chojnacki “Młodzik”. “Nadszedł dzień 8 lutego 1951 r., jeden z dni pełnych niepokoju o jutro. (…) Otworzono drzwi i z ust strażnika padło nazwisko majora ‘Łupaszki’ Zygmunta Szendzielarza. Właśnie na wezwanie wyszedł z kaplicy, gdzie się modlił, wysoki i szczupły podszedł spokojnie do drzwi, następnie zatrzymał się przez chwilę, odwracając bokiem do pozostających w celi i pożegnał słowami ‘Z Bogiem, Panowie!’, odpowiedział mu chór głosów ‘z Bogiem!’, zniknął nam za zamkniętymi drzwiami. Wtedy zdaliśmy sobie sprawę z tego, że wieczór dzisiejszy stanie się czasem rozprawy zbrodniarzy bolszewickich z oficerami polskimi Wileńskiego Okręgu AK” Ale nie udostępniamy tej fotograficznej perły bez powodu właśnie dzisiaj. Przypominamy o NZW w dniu, kiedy udało się zidentyfikować czwartego z pięciu żołnierzy formującej się siatki terenowej NZW ekshumowanych w zeszłym roku pod Ostrołęką przez Fundację Niezłomni. Żołnierzem tym jest Bronisław Lis, wcześniej żołnierz w 76 pulidzkiego Pułku Piechoty z Grodna. Zamordowany 1 marca 1946 r. (dzisiaj jest to Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych) strzałem z pistoletu TT lub z PPSz po wyroku sądu pokazowego. Rozstrzelany w lesie pod miejscowością Łodziska...Osierocił trójkę dzieci w wieku 1,3,5 lat. Córka Bronisława Lisa kilka dni temu dowiedziała się o identyfikacji szczątków ojca....Lis_wyrok Bronisława Lisa skazał na karę śmierci sędzia Witold Smoczyk, a oskarżał Ireneusz Boliński (oficer KBW bez wykształcenia prawniczego), podobno do niedawna jeszcze żyjący i ceniony do końca swoich dni adwokat w Białymstoku... IPN nigdy nie dobrał się do tego kata dla około 100 polskich bohaterów, których Boliński posłał do piachu, ale za to wiadomo, że IPN przesłuchał tę bestię w charakterze... świadka. Ale białostocki IPN to ten sam, który opluwał Romualda Rajsa "Burego" czy stał niedawno za nominacją dla dziennikarki Walentyny Łojewskiej nazywającej żołnierzy "Burego" i "Łupaszki" mordercami, złodziejami i gwałcicielami. To na terenie prokuratury białostockiej IPN patronem szkoły w Narewce jest konfident NKWD Aleksander Wołkowycki, zlikwidowany przez żołnierzy „Łupaszki” (ten sam Wołkowycki miał wcześniej, zanim przyszli enkawudziści, donosić Gestapo i sprzedać hitlerowcom matkę Danuty siedzikówny „Inki”)… Ale jak widać, nie ma tu kolizji z polskim prawem, by prokuratorzy IPN z Białegostoku ruszyli w teren… Jeśli więc dzisiaj nie będzie się pielęgnować pamięci o żołnierzach NZW, to musimy to robić my sami. Stąd ta mała publicystyczna próba przypomnienia; publikacja zapomnianej fotografii i przypomnienie o jednym z wielu żołnierzy NZW, któremu dzisiaj przywrócono imię poprzez identyfikację genetyczną.  

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną