Po zamknięciu tzw. "szlaku bałkańskiego", przemytnicy ludzi znaleźli nowe drogi przewożenia imigrantów do krajów Zachodniej Europy. Na jednej z tras znalazła się Polska.
Proceder przemycania ludzi na wielką skalę ma zacząć się na początku kwietnia. Przemytnicy będą jednak korzystać z nowej drogi. Wszystko przez to, że zamknięta została granica grecko - macedońska, a porozumienie UE z Turcją zakłada możliwość odsyłania do Turcji nielegalnych imigrantów zatrzymanych w Grecji.
Teraz szlak przemytu ma prowadzić z Grecji przez Bułgarię, Rumunię, wzdłuż granicy z Mołdawią, potem przez Ukrainę i Polskę. Z naszego kraju nielegalni imigranci mają być przemycani dalej do krajów Europy Zachodniej, głównie do Niemiec, Anglii i Skandynawii.
Imigranci próbują dostać się do Europy przez Morze Śródziemne, do jednego z portów w Turcji lub Grecji. Przejazd małą łodzią kosztuje 3-5 tysięcy euro.
Źródło: Frankfurter Allgemeine Zeitung