Hiszpania zaostrzy prawo aborcyjne

0
0
0
/

- Życie jest niezbywalnym prawem, a nie łaskawą koncesją – powiedział hiszpański minister sprawiedliwości Alberto Ruiz Gallardón. Najprawdopodobniej już w czerwcu, w Hiszpanii, przestanie obowiązywać polemiczna ustawa aborcyjna uchwalona za rządów premiera Zapatero.

 

- Ochrona życia i konstytucyjność leżą u podstaw nowej ustawy o aborcji, która zostanie przyjęta jeszcze pod koniec czerwca – zapewnił hiszpański rząd. Tym samym hiszpański minister sprawiedliwości Alberto Ruiz Gallardón zapowiedział rychłą reformę obowiązującej obecnie ustawy, przyjętej przez premiera Zapatero. - Życie jest niezbywalnym prawem, a nie łaskawą koncesją – przypomniał polityk.

 

Przygotowywana reforma zostanie dostosowana do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w kwestii aborcji z 1985 r., od którego jednostronnie odstąpili socjaliści w poprzedniej kadencji.

 

- Mające się urodzić dziecko jest prawnie chronionym dobrem, które ma znaczenie w ludzkim życiu od samego momentu jego poczęcia, aczkolwiek ta ochrona nie jest absolutna – stwierdził Ruiz Gallardón.

 

Po zmianach w prawie aborcja w Hiszpanii będzie dozwolona wówczas, kiedy prawo matki „znajdzie się w konflikcie” z prawami nienarodzonego dziecka. Jednak nie wystarczy już tylko sama deklaracja kobiety, że ciąża jest dla niej zagrożeniem fizycznym lub psychicznym. Potrzebna będzie opinia lekarzy.

 

Reforma przewiduje m. in., że nie będą mogły dokonać aborcji nastolatki bez zgody rodziców, zostanie sprecyzowana klauzula sumienia dla lekarzy i personelu medycznego, deformacja płodu nie będzie powodem do jego usunięcia.

 

W kontekście zapowiadanych zmian hiszpański polityk przypomniał:

 

- Jedno życie nie jest mniej wartościowe od innego, zwłaszcza jeśli miałoby to być konsekwencją upośledzenia.

 

Jak przysłowiowa płachta na byka zapowiedź reformy ustawy o aborcji podziałała na socjalistów,. Twierdzą oni, że „będzie to ograniczenie wolności kobiet”. Socjaliści oskarżają rząd o uległość wobec biskupów i zapowiadają złożenie wniosku o zerwanie konkordatu ze Stolicą Apostolską.

 

- Jeśli tak się stanie, to zażądamy zerwania konkordatu ze Stolicą Apostolską – zagrozili socjaliści.

 

Reforma ustawy o aborcji ma jej przywrócić konstytucyjność i jest zobowiązaniem przedwyborczym – odpowiada rządząca Partia Ludowa. Ponadto ustawy uchwala parlament, a nie biskupi. Konkordat, przyjęty w 1979 r., „funkcjonował w miarę dobrze”.

 

Żądanie socjalistów, aby wypowiedzieć konkordat, nie jest niczym nowym.

 

- Jednak zawsze domagają się oni tego będąc w opozycji, a nigdy tego nie zrobią, kiedy rządzą – podkreślił Alfonso Alonso, rzecznik Partii Ludowej w parlamencie.

 

tekst i fot. Agata Bruchwald
Źródło: fundacjasos.pl

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną