Rosyjskie „NIET” dla homodewiacji!

0
0
0
/

Za trzy tygodnie Duma Państwowa Rosji ma przyjąć w ustawę, która ma wyeliminować promocję homoseksualizmu w tym kraju. Sankcją za niestosowanie się do nowych przepisów ma być kara grzywny. W sposób szczególny ochronie przed promocją homodewiacji mają podlegać osoby niepełnoletnie.

 

To nie jedyne zmiany, które szykują się Rosji w związku ze światową ofensywą tęczowych. Prezydent Władimir Putin zapowiedział, że nie będzie także zgody na adopcję rosyjskich dzieci zagranicznym parom, które zawarły „związki małżeńskie”, a należą do tej samej płci.


Być może Rosja w regulacjach adopcji zagranicznych pójdzie jeszcze dalej, czym z całą pewnością wywoła „oburzenie” wśród różnej maści postępowców. Sygnały płynące z Kremla zdają się bowiem wskazywać, że zabronione może być przekazywanie dzieci rosyjskich do państw, które zalegalizowały małżeństwa homoseksualne.

 

To zdecydowane postawienie sprawy na Kremlu jest zapewne wynikiem widocznego na naszych oczach efektu „tęczowego domina”. Niemal każdy tydzień przynosi doniesienia o legalizacji homodewiacji w kolejnych krajach.


Po ostatnich zmianach w prawie francuskim w Europie „otwarcie” na niezgodne z prawem naturalnym rozwiązania funkcjonują już w dziewięciu krajach. Homochoroba rozwija się też niestety na innych kontynentach, w tym w niektórych lewackich stanach USA.

 

Wracając do Rosji warto odnotować, że uzasadniając ochronę normalności w prawie rosyjskim Prezydent Putin odwołał się do „tradycji kulturowej i norm etycznych” swojego kraju. Dla wielu takie słowa w ustach byłego sowieckiego „czekisty” mogą być zaskoczeniem.


Ale w odróżnieniu od postmodernistycznej, zachodniej zgnilizny obyczajowej, to właśnie na obszarze byłego ZSRR (poza Rosją także na Litwie, czy na Ukrainie), wśród polityków jest wyraźna chęć obrony tradycyjnego modelu rodziny.


Szkoda, że polskie elity, zapatrzone w Brukselę, Paryż i Madryt podążają jak stado baranów na rzeź. W obecnym składzie Sejmu nie ma, co prawda większości dla legalizacji homodewiacji, ale w następnym z „filipińską” Europą Plus Kwaśniewskiego, tak dobrze być już nie musi. Homowirus rozprzestrzenia się bowiem w tempie błyskawicznym.


Czy w nowej kadencji z sali plenarnej na Wiejskiej zniknie krzyż, a w jego miejsce pojawi się sztandar LGBT?


Antoni Krawczykiewicz

fot. Jan Bodakowski/prawy.pl

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną