Prawdopodobnie w Inwłodzu koło Spały odnaleziono szczątki majora Henryka Dobrzańskiego ps. Hubal. W wyniku prowadzonych tam prac poszukiwawczych natrafiono na szczątki mężczyzny w wieku ok. 40-50 lat.   Trzeci, ostatni etap prac poszukiwawczych miejsca spoczynku „Hubala", zakończyły się w minioną sobotę. „W trakcie wykonywanych prac w miejscu poszukiwań natrafiono na szczątki ludzkie, m. in. kości kończyn dolnych i górnych, które były złożone w rejonie muru otaczającego cmentarz; nie był to jednak typowy pochówek w ziemi. Sposób oraz głębokość ułożenia w gruncie wskazują jednoznacznie, że kości zostały skupione w jednym miejscu (pod murem) po przeniesieniu ich z innego miejsca, i przykryte warstwą gliny i kamieni. W badanym gruncie, w miejscu prowadzonych prac, nie stwierdzono przy tym żadnych elementów metalowych, np. guzików" – wyjaśniono w komunikacie opublikowanym na stronie stowarzyszenia „Wizna 1939". Ustalenia badaczy oparte na przeprowadzonych pracach sondażowych mogą być potwierdzeniem przypuszczeń, że szczątki ludzkie należą do oficera, którego w 1949 roku Stanisław Kowalski miał potajemnie pochować na cmentarzu, w pobliżu muru. „Warto przy tym podkreślić, że odnalezione podczas sobotnich prac szczątki znalazły się "pod murem" po ich dwukrotnym przenoszeniu: w 1949 roku, z grobowca rodziny Kowalskich w nieoznaczone miejsce w pobliżu muru otaczającego cmentarz, a stamtąd, w połowie lat 80-tych, kilka metrów obok, na skutek ich odnalezienia (i naruszenia) podczas budowy grobowca" - dodano. Odnalezione szczątki zostały ekshumowane i przekazane do analizy antropologicznej. Następnie zostaną one poddane badaniom genetycznym. Prace poszukiwawcze w Inwłodzu zostały zorganizowane przez Fundację „Honor, Ojczyzna" im. Majora Władysława Raginisa. Ich realizacja odbyła się dzięki współpracy członków Stowarzyszenia „Wizna 1939" i przy udziale wolontariuszy. Iza Kozłowska