Od 2010 r. Fundacja Kościuszkowska zbiera podpisy pod petycją w sprawie używania przez zagraniczne media kłamliwych terminów
„polski obóz koncentracyjny” i
„polski obóz śmierci”. Miało być 1 mln podpisów. Po 6 latach jest tylko 300 tys. Wstyd. W takim tempie będziemy je zbierać do… 2030 r.
Podpisy są zbierane od 2010 r., kiedy to amerykański wpływowy dziennik
„New York Times” użył w nekrologu terminu
"polskie obozy koncentracyjne". Natychmiast zareagowała amerykańska Polonia, a Fundacja Kościuszkowska - amerykańsko-polska instytucja kulturalno-oświatowa, założona jeszcze w 1925 r. ogłosiła w tej sprawie petycję.
Zaplanowano wtedy, że zostanie zebrane pod nią 1 mln podpisów.
- Jeżeli 6 milionów Polaków mogło oddać swoje życie podczas II wojny światowej, to myślę, że 1 mln Polaków może teraz złożyć swoje podpisy, aby ich w ten sposób uhonorować – podkreślał wtedy w rozmowie z Rzeczpospolitą Alex Storożyński, prezes Fundacji Kościuszkowskiej.
Po początkowym sukcesie akcji, w pierwszym miesiącu liczba podpisów sięgnęła 100 tys. Jednak po 6 latach na dzień 28 kwietnia 2016 r.
jest ich dopiero 309 023, co daje średnio 50 tys. na rok.
W takim tempie 1 mln podpisów zostanie zebrany w… 2030 r.
Inicjatywa
German Nazi Camps, działająca pod auspicjami Ministerstwa Spraw Zagranicznych apeluje w serwisie społecznościowym Twitter w języku polskim i angielskim o podpisywanie i propagowanie petycji.
Oto treść petycji:
Używanie przez media błędnego terminu „polski obóz koncentracyjny” i „polski obóz śmierci” w odniesieniu do obozu zagłady w Auschwitz oraz do innych nazistowskich obozów koncentracyjnych zbudowanych przez Niemców podczas II wojny Światowej na terenie Polski, ma charakter dezinformujący, i prowadzi do powstania mylnego przekonania, że to Polacy byli odpowiedzialni za Holocaust.
Termin powyższy jest sformułowaniem fałszywym, zniekształcającym historię i bezczeszczącym pamięć sześciu milionów Żydów pochodzących z dwudziestu siedmiu krajów, zamordowanych przez nazistowskie Niemcy w czasie II Wojny Światowej.
Użycie sformułowania „obóz koncentracyjny” w konotacji z Polską jest szczególnie obraźliwe dla samych Polaków, którzy na skutek wojny doznali dotkliwych szkód, tracąc 1/6 całej populacji. Nie trzeba również przypominać, że Polska była pierwszym krajem zaatakowanym przez hitlerowskie Niemcy, w którym pomoc Żydom była zabroniona pod groźbą kary śmierci.
Przekonani o tym, że dziennikarzom znana jest dramatyczna historia okresu II wojny światowej, a celem ich pracy jest przedstawianie szerokim kręgom czytelników prawdy oraz naświetlenie faktów, my niżej podpisani uznajemy użycie terminu „polskie obozy koncentracyjne” za niezgodne z etyka dziennikarską. Tym samym występujemy z wnioskiem do The New York Times, The Wall Street Journal, The Washington Post i The Associated Press o zaprzestanie jego stosowania oraz o wprowadzenie poprawek do zbioru ogólnych określeń (tzw. stylebook) w celu zapewnienia następnym artykułom historycznej dokładności poprzez użycie oficjalnej nazwy “niemieckie obozy koncentracyjne w okupowanej przez nazistów Polsce”, przyjętej przez UNESCO w 2007 roku, kiedy Auschwitz został nazwany "The Auschwitz-Birkenau niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady (1940-1945)”.
Fundacja Kościuszkowska apeluje nie tylko o podpisywanie petycji, ale też o to aby polskie środki masowego przekazu, instytucje, uczelnie i firmy zamieściły na swoich stronach internetowych link do niej. Petycję można znaleźć pod adresem internetowym Fundacji Kościuszkowskiej:
http://www.thekf.org/kf/our_impact/petition/.
Według projektu nowych przepisów przygotowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości i przedstawionego w lutym tego roku za
"publiczne i wbrew faktom przypisywanie Rzeczypospolitej Polskiej lub narodowi polskiemu udziału, organizowania lub współodpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy" groziłaby kara do 5 lat więzienia.
Za nieumyślne prezentowanie takich treści groziłaby grzywna lub kara ograniczenia wolności. Śledztwo wszczynałby z urzędu IPN, a wyrok byłby podawany do publicznej wiadomości. MS chce też umożliwić wytaczanie spraw cywilnych m.in. przez IPN za używanie słów typu
"polski obóz" oraz zapisać w konstytucji, że
"dobre imię RP i narodu polskiego podlega ochronie prawnej".
Tylko wczoraj, German Nazi Camps informował o przypadku użycia przez niemiecką gazetę
"Schwarzwäder-Bote" słów
„Uczniowie zwiedzają polski obóz koncentracyjny” (na zdjęciu).
Nie ma prawie tygodnia, żeby German Nazi Camps czy Muzeum Państwowe w Oświęcimiu za pomocą mediów elektronicznych na swoich kontach społecznościowych nie interweniowali w sprawie takich określeń.
Ireneusz Fryszkowski
Źródło:
thekf.org,
twitter.com/GermanNaziCamps,
twitter.com/AuschwitzMuseum, Rzeczpospolita