Zrzeszająca obrońców życia organizacja Voice of the Family domaga się od Ojca Świętego Franciszka wycofania adhortacji „Amoris Laetitia”. John Smeaton - jej współzałożyciel i szef brytyjskiego Stowarzyszenia Obrony Nienarodzonych Dzieci – wystosował do Papieża prośbę podczas dorocznego Forum dla Życia, które odbyło się w Rzymie. Smeaton wystąpił zaraz po biskupie Athanasiusie Schneiderze, który w swojej mowie potępił rosnący zamęt w Kościele, a który wcześniej wyraził poważne obawy co do wspomnianej adhortacji. Te ostatnie wypunktował John Smeaton, wymieniając wśród nich kwestię fragmentu dotyczącego „edukacji seksualnej, która mówi wiele o edukowaniu dzieci w szkołach bez odniesienia do praw rodziców”; fragmentu „odnoszącego się do publicznego cudzołóstwa, w którym nie wskazano rzeczywistego zła cudzołóstwa”; „sugestii, że cudzołożny akt seksualny może być usprawiedliwiony” i „fałszywego przesłania, że małżeństwo nie jest nierozwiązywalne”. - Brak jasnego określenia charakteru cudzołóstwa pokazuje brak miłosierdzia, ponieważ zaprzecza katolickiej prawdzie o istnieniu dobra i zła – stwierdził Smeaton. - Zaprzecza wiedzy katolików, której potrzebują, aby żyć w prawdziwej wolności, wolności od grzechu. Pokazuje także brak miłosierdzia, ponieważ wysyła do dzieci fałszywe przesłanie, że małżeństwo nie jest nierozwiązywalne. Prawdopodobnie Wasza Świątobliwość, najbardziej skuteczny sposób na zniszczenie dzieci to zniszczenie małżeństwa jako nierozerwalnego związku mężczyzny i kobiety – zwrócił się do Papieża. W liście otwartym, jaki skierował do Ojca Świętego, Smeaton mówi Papieżowi, iż on osobiście zna „kobiety i mężczyzn, którzy zostali opuszczeni przez współmałżonka dla innej osoby i albo pozostawieni sami z dziećmi, albo pozostawieni sami bez dzieci”. „Jeżeli tenże opuszczony współmałżonek widzi swoją żonę czy męża z nowym partnerem przyjmującą/ego Ciało Chrystusa w Komunii Świętej, stanowi to wyraźne przesłanie dla każdego, włącznie z dziećmi, że małżeństwo nie jest nierozerwalne” konkludował, wzywając Ojca Świętego do „uznania poważnych błędów w ostatnio opublikowanej adhortacji apostolskiej Amoris Laetitia, a w szczególności w tych częściach, które będą prowadzić do profanacji Eucharystii oraz krzywdzenia dzieci, i wycofania dokumentu w trybie natychmiastowym”. Adhortacja Amoris Laetitia od samego początku budziła wiele skrajnych emocji oraz kontrowersji. W zasadzie każdy z komentatorów interpretował ją na własny sposób, nadając taki wydźwięk, jaki pasował do jego tez. U przyczyn mnogości tych interpretacji stać może również kwestia tłumaczenia na języki narodowe, skąd być może różnice w odbiorze. Istniejący zamęt i dezinformacja skłoniły stojącego na czele watykańskiej Kongregacji ds. Doktryny Wiary kard. Gerharda Müllera do zabrania głosu w tej sprawie. Jednoznacznie odrzucił on mnożące się nie tylko w mediach interpretacje najnowszej adhortacji Ojca Świętego Franciszka „Amoris Laetitia”, zapewniając, iż w żaden sposób nie umożliwia ona przystępowania do Komunii Świętej rozwodnikom żyjącym w ponownych związkach, a sam dokument nie zmienia nauczania Kościoła katolickiego. Kardynał oświadczył, że nauczanie Kościoła katolickiego w tych kwestiach nie może ulec zmianie oraz że z pewnością nie czyni tego sama adhortacja. Źródło: LifeSiteNews