Wildstein: PiS lekarstwem na demokrację limitowaną

0
0
0
/

W warszawskiej księgarni Traffic odbyła się promocja najnowszej książki Bronisława Wildsteina „Demokracja limitowana” wydanej przez Wydawnictwo Zysk. Spotkanie prowadził Krzysztof Skowroński.

 

Bronisław Wildstein zwierzył się podczas spotkania, że przyczyną jego pisarstwa jest frustracja wynikająca z patologii w III RP. Jest rewolucjonistą, bo zmusza go do tego rzeczywistość, a nie dla dreszczyku emocji.


„Demokracja limitowana” to zbiór tekstów, które pisane były dla różnych czasopism. Część z nich nie została jednak opublikowana. Pisane przez wiele lat teksty tworzą jedną integralną całość.


Zdaniem Wildsteina establishment jest wykorzeniony z narodu, pełen pogardy wobec Polaków. Uznaje Polaków za motłoch narodowo katolicki, który jest przeszkodą w modernizacji. Podobnie na zachodzie establishment jest wykorzeniony społecznie, partie niczym się nie różnią, są tak samo lewicowe. Na zachodzie i w III RP establishment odebrał obywatelom prawo do informacji, ukrywa przed obywatelami, że istnieją różne opinie na temat wyzwań społecznych. Wyuczył obywateli do bierności. Ludzie zaczęli wierzyć w narzucone im przez establishment kłamstwa. Według autora „Demokracji limitowanej” nie ma demokracji gdy nie ma: wolnych mediów, realnej wolności słowa i pluralizmu opinii.


Establishment zdaniem Wildsteina nie ma spersonalizowanego przywództwa, połączony jest wspólnymi interesami, poczuciem kastowej wspólnoty interesów, wspólnymi sojusznikami w Unii Europejskiej, przeświadczeniem o swojej wyższości nad polskim motłochem, cynizmem, poczuciem siły i brakiem rozterek moralnych. Dominacje establishmentu chroni monopol medialny tej kliki. Próbuje go przełamywać koncern ojca Rydzyka, Gazeta Polska, TV Republika, liczne tygodniki.


Wildstein zwrócił uwagę, że establishment używa języka moralistycznego do bardzo niemoralnej agresji na Polaków. Według Wildsteina III RP nieustanie demoralizowała Polaków swoją polityką - zapewniała bezkarność i bogactwo komunistycznym oprawcom. Jednak III RP nie udało się zdemoralizować młodych Polaków. Totalną klęską demoralizacji III RP jest patriotyzm kibiców i twórców hip-hopu. To środowiska, które w innych krajach są zapleczem dla marginesu, w Polsce są nadzieją na przyszłość.


Jednak zdaniem Wildsteina nie można popadać w defetyzm. Polacy inaczej niż Europejczycy nie dali się w pełni zdemoralizować establishmentowi. Dodatkowo establishment czasami rozsadzają wewnętrzne konflikty. Dzięki temu Polacy mają możliwość dostrzeżenia, że zamiast demokracji mamy jej pozory. Polacy też nie boją się odrzucić patologicznego systemu. Tak się stało gdy odrzucili w 1989 roku komunizm, i gdy po aferze Rywina zagłosowali na zapowiadające budowę IV RP PO i PiS.


Wildstein deklaruje, że jest konserwatystą. Nawołuje do obrony fundamentów, takich jak wspólnota narodowa, niezbędnych dla przetrwania. Przestrzega przed zagrożeniem jakim jest władza sądownicza, która przeradza się w antyspołeczną oligarchie, tyranie zapewniającą bezkarność zbrodniarzom komunistycznym.


Według Wildsteina Rosja chce traktować Polskę jako swoją strefę wpływów. Manifestuje, że Polska jest w rosyjskiej strefie wpływów.


Działania rządu PO są destruktywne, a często po prostu bezsensowne. Wildstein uznaje, że PiS jest lekiem na „Demokracje limitowaną”. Zdaniem Wildsteina o zaletach PiS świadczą ataki establishmentu na PiS czy brak konkurencji dla PiS.


Wildstein jednoznacznie odrzuca wszelkie podejrzenia o to, że PiS jest wygodny dla establishmentu bo prócz krytyki na establishment, nic nie zrobi by zlikwidować patologiczny system. Zdaniem Wildsteina samo przejęcie władzy przez PiS już zmieni sytuacje polityczną na lepsze.


tekst i fot. Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną