To już się dzieje. Wszystko pod przykrywką działań antydyskryminacyjnych. Przekonała się o tym firma Exxon Mobile, światowy potentat w wydobyciu, przerobie i sprzedaży produktów naftowych. Padła ona ofiarą prowokacji.

Nie ważna płeć, ważne uczucie? To nowa wykładnia „polityki prorodzinnej” światowej lewicy. Ale, żeby wyznaczony kierunek marszu ludzkości w kierunku akceptacji dla homodyktatury przebiegał bez zakłóceń postępowcy wpadli na pomysł dalszych preferencji dla mniejszości seksualnych, kosztem normalnej większości.

Nie ważne kwalifikacje, ważna orientacja seksualna? Tak. To motto jest już w tzw. „liberalnych stanach” USA wdrażane w życie w wewnątrzkorporacyjnych regulacjach. Pod przykrywką działań antydyskryminacyjnych, prowadzona jest de facto polityka kadrowa, służąca zapewnieniu pełnego zatrudnienia gejom, lesbijkom, czy transwestytom.

Na szczęście nie wszystkim to szaleństwo się za oceanem podoba. Przy czym sprzeciw jednej, czy drugiej firmy, niegodzącej się na biznesoseksualne dziwactwa, należy uznać za wyjątkowy dowód odwagi. Tęczowi, niezwykle wpływowi w mediach i wśród klasy politycznej, a przy tym bardzo wyczuleni na „swoją krzywdę” potrafią być pamiętliwi i mściwi.

Przekonała się o tym firma Exxon Mobile, światowy potentat w wydobyciu, przerobie i sprzedaży produktów naftowych. Padła ona ofiarą prowokacji. Jak poinformował dziennik The Des Moines, w ramach prowadzonej rekrutacji firma otrzymała dwa fikcyjne CV, różniące się tym, że jedno zawierało dane osoby, która mocno akcentowała swoją działalność na rzecz praw homoseksualistów, a przy tym miała być lepiej wykształcony.

Exxon Mobile kontaktował się, celem umówienia spotkania, do tego ostatniego. Pominął natomiast wykształconego homoseksualistę. No i zaczęło się …. Skargę na koncern złożyli tęczowi aktywiści. Powołując się na ustawę stanową Illinois, która zakazuje dyskryminacji miejscu pracy, ze względu na orientację seksualną. Sprawa jest skomplikowana, bo siedzibą centrali Exxona jest Texas, a tam takie bzdurne rozwiązania legislacyjne nie obowiązują.

Warto dodać, że na czele koncernu stoi Rex W.Tillerson, który do niedawna społecznie pełnił funkcję amerykańskich skautów. Heroicznie bronił organizacji przed presją środowisk gejowskich, chcących narzucić przyjmowanie do niej homoseksualistów. Jaka szkoda, że w Polsce nie ma stacji Exxon Mobila. Tankowanie u nich było by dla mojego samochodu mnie samego wielką przyjemnością.

Antoni Krawczykiewicz
fot. sxc.hu