Paweł Kukiz: Działanie PiS w sprawie kresowej mnie totalnie zaskoczyło

0
0
0
/

Gościem PRAWY.TV był Paweł Kukiz – poseł na Sejm RP i lider Kukiz 15’. - Proszę powiedzieć, dlaczego posłowie Pana klubu wzięli udział dzisiaj w marszu ku czci ofiar Wołynia? - To jest po prostu konsekwencją działań, które były już podjęte w marcu. W końcówce marca złożyliśmy projekt ustawy, która mówi o konieczności karania banderyzmu i karania jego propagowania. Wielu z nas jest wychowanych przez swoich rodziców, przez swoich dziadków w taki sposób, że to nie jest jakiś akt polityczny, tylko po prostu zwykła powinność. - Mój ojciec cudem uniknął rzezi wołyńskiej. Paradoksalnie uratowali go bolszewicy w taki sposób, że zesłali go z całą rodziną do Kazachstanu jako maleńkiego chłopca, który dopiero w 1946 r. wrócił do Polski. Także te sprawy kresowe są z domu, to nie jest żaden aspekt polityczny. - Przerażające jest to, że ja naprawdę liczyłem, że Prawo i Sprawiedliwość – możemy się w różnych rzeczach różnić takich jak ekonomia, i tym podobne sprawy – ale myślałem, że sprawy tożsamościowe oni przeforsują ustawę i doprowadzą do tego, że w Polsce propagowanie banderyzmu będzie karalne. Ich działanie mnie totalnie zaskoczyło. - Napisałem na Facebooku, żeby w niedzielę jak pójdą do kościoła, oni tak szermujący hasłami: Bóg, Honor i Ojczyzna – by pomodlili się za ofiary, za tych którzy zginęli za ojczyznę, a przy okazji, żeby sobie dobrze przemyśleli co się stało z ich honorem. - Czy pamięć o Wołyniu powinna nas mobilizować do pamięci o wszystkich ofiarach, o ofiarach Niemców, Rosjan? - Ja bym tak daleko nie szedł. Paradoksalnie te ofiary to są najbardziej zapomniane ofiary. Podobnie jak zapomniało się o tych, którzy poginęli w tiurmach enkawudowskich, w tym samym czasie, gdy mieliśmy do czynienia z mordem katyńskim. Dla przykładu – 1/3 ofiar katyńskich, czy tamtych czasów, to są ludzie, którzy zostali wymordowani właśnie w tiurmach – na Brygidkach we Lwowie jak mój dziadek, w „dwójce” w więzieniu w Złoczowie, itd. Ja myślę, że najpierw zajmijmy się tymi ofiarami. To jest jedna podstawowa sprawa – pamięcią po nich. - Druga rzecz zasadnicza – w Polsce jest 2 mln obecnie Ukraińców. Na Ukrainie z kolei – sam miałem w ręku elementarz, gdzie napisane jest: „Ja banderowiec, ja banderówka”. Z bandyty, z diabła robi się anioła. Jeżeli w Polsce spenalizowałoby się propagowanie banderyzmu, to jestem przekonany, że te 2 mln, które jest jedną z aktywniejszych części społeczeństwa ukraińskiego, niosłyby tę wieść do siebie. I przynajmniej ten kult Bandery nie byłby aż w ten sposób propagowany. - A nie boi się Pan, że niektóre środowiska wykorzystują tę pamięć do gloryfikowania Rosji. Nie boi się Pan, że coś takiego może się zdarzyć? - Proszę Pana, tak to można w psychiatry ku skończyć, że „kto za tymi stoi”. Nie kto za tym stoi. Wiem kto mordował moich krewnych. Rozmawiał Jan Bodakowski Not.IF

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną