Chodakiewicz, Michalkiewicz, Płużański oraz Żebrowski o Pileckim i Żydach

0
0
0
/

o pileckimTadeusz Płużański, Leszek Żebrowski, Marek Chodakiewicz i Stanisław Michalkiewicz, łamiąc wszelkie standardy politycznej poprawności, zaprezentowali podczas promocji w sali SDP w Warszawie, najnowsze wydanie książki „Raporty Pileckiego”. W wypowiedziach panelistów, nieustannie wracała kwestia współodpowiedzialności Żydów za zbrodnie komunistyczne i współczesną globalną antypolską kampanię szkalowania Polski i Polaków (jako rzekomych sprawców holocaustu).

Tadeusz Płużański rozpoczął spotkanie stwierdzając, że obok pamięci o bohaterstwie Pileckiego, w III RP, obecny jest nurt szkalowania rotmistrza. Nurt ten rozpoczął Józef Cyrankiewicz. Premier okupowanej przez komunistów powojennej Polski zrobił wiele, by na Rakowieckiej zabito Witolda Pileckiego. Miał w tym swój osobisty motyw, Józef Cyrankiewicz był, zdaniem Tadeusza Płużańskiego, tajnym konfidentem Gestapo w obozie Auschwitz. Zabiegał o to, by zlikwidować wszelkich świadków i wszelkie dokumenty swojej kolaboracji. Zdaniem Tadeusza Płużańskiego, przykładem szkalowania Witolda Pileckiego był artykuł Andrzeja Romanowskiego w tygodniku Polityka, w którym autor, nie będący historykiem i nie znający wszystkich akt sprawy Witolda Pileckiego, sugerował, że Pilecki poszedł na kolaboracje z komunistami i wydał bezpiece polskich patriotów. Według Tadeusza Płużańskiego, kolejnym przykładem szkalowania Witolda Pileckiego, był tekst w którym autorka związana z Żydowskim Instytutem Historycznym, negowała, że rotmistrz Pilecki był ochotnikiem do Auschwitz, twierdząc, że Witold Pilecki został przymusowo wysłany do niemieckiego obozu koncentracyjnego przez swoich przełożonych. Powodem deprecjonowania przez Żydów, misji Witolda Pileckiego do Auschwitz, jego pobytu w obozie przez dwa i pół roku, jest to, że rotmistrz opisał zagładę Polaków, co dla Żydów jest zbrodnią, bo zdaniem Żydów tylko Żydzi mają monopol na cierpienie. Każdy, kto opisuje holocaust Polaków jest przez Żydów niszczony. Oficjalna wersja historii holocaustu, stworzona przez Żydów, role ofiar zastrzega tylko dla Żydów, a Polakom wyznacza role nazistowskich oprawców. Zdaniem Tadeusza Płużańskiego pozostaje nadzieja, że powstanie film ukazujący życie rotmistrza, który pokaże wszystkie aspekty jego drogi życiowej, w tym też to, że został zabity przez Żydów komunistów. Kolejny prelegent Leszek Żebrowski przypomniał, że komuniści stworzyli panteon fałszywych bohaterów. Został on, na szczęście odrzucony przez młodych. Starsze pokolenie jest tak bardzo pozbawione elementarnej wiedzy o przeszłości, że nie wie kto był bohaterem a kto szują. Dziś tą powszechną niewiedzę i zabobony, pogłębia destruktywna rola środowisk Gazety Wyborczej, które kreują nowych fałszywych bohaterów. Z wieloletnim ogłupianiem narodu, można walczyć tylko poprzez oparcie pamięci o bohaterach, nie na uniesieniach emocjonalnych, ale na rzetelnej wiedzy. Taka działalność edukacyjna, musi leżeć w gestii aktywności obywatelskiej a nie tylko w gestii instytucji publicznych. Zdaniem Leszka Żebrowskiego, lewica sztucznie kreuje dziś bohaterów, instrumentalnie wykorzystując Władysława Bartoszewskiego do przykrywania jego legendą, legendy Witolda Pileckiego. Winą Władysława Bartoszewskiego było to, że pozwalał na instrumentalne wykorzystywanie swojej postaci w złej sprawie. Trzeci z prelegentów, Marek Chodakiewicz przypomniał, że Żydzi w USA są przeciwni promowaniu cierpień innych narodów, uznając, że pamięć o innych cierpieniach innych narodów, odwraca uwagę od cierpienia Żydów podczas II wojny światowej. Dodatkowo instytucje żydowskie, w duchu hagady (opowieści w której ważne jest przesłanie a nie zgodność z faktami) nie chcą korygować swojej narracji historycznej nawet gdy jest ona błędna. Marek Chodakiewicz ujawnił też, że wsparł w USA wydanie „Raportu Pileckiego”. Udało się tym raportem zainteresować amerykańską elitę intelektualną. Jednak ona w duchu lewicowym i zgodnym z żydowską narracją, ukazała Pileckiego jako wyjątek potwierdzający regułę według, której wszyscy Polacy są podli i ponoszą odpowiedzialność za holocaust. Zdaniem Marka Chodakiewicza, Witold Pilecki był kwintesencją Polaka Katolika, symbolem odzwierciedlającym to co najlepsze w Polakach, bohaterem, którego bohaterstwo wynikało z żarliwej wiary katolickiej. Profesor Chodakiewicz dla tego uznaje Witolda Pileckiego za wzór, zobowiązujący nas do służby Polsce. Ostatni z panelistów, Stanisław Michalkiewicz uznał, że postać rotmistrza koliduje z niemiecką i żydowską polityką historyczną, kreującą Polaków w roli sprawców holocaustu. Zdaniem Stanisława Michalkiewicza, niemiecką narrację historyczną, wesprzeć miał papież Benedykt XVI głosząc w Auschwitz, że Niemcy były pierwszą ofiarą nazizmu. Żydowski punkt widzenia, zdaniem redaktora Michalkiewicza, miał też reprezentować papież Franciszek milcząc na prośbę Żydów włoskich w Auschwitz. Stanisław Michalkiewicz opowiedział się też za prawem do rewizjonizmu historycznego, podważania ogólnie przyjętych opinii, w tym i do rewizjonizmu holocaustu i zniesieniem kar za tak zwane kłamstwo oświęcimskie. Redaktor Michalkiewicz zwrócił uwagę na potrzebę krytycznej oceny raportu Pileckiego, w którym to rotmistrz opisuje krematoria i ich moce przerobowe niedostępne dla współczesnych urządzeń. Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną