Policja nie prowadzi statystyk przestępczości z podziałem na narodowość sprawców tych czynów – poinformował rzecznik prasowy KG Policji podkom. Dawid Marciniak zapytany przez portal Prawy.pl: „Ile przestępstw dokonanych przez Ukraińców w Polsce odnotowała Policja w ciągu ostatniego roku? Jakiego typu to były przestępstwa? Gdzie ich Ukraińcy popełnili najwięcej? Czy Policji znana jest motywacja popełniania przez nich przestępstw?”
- Każdy czyn przestępczy traktowany jest tak samo i ścigany z podobną determinacją. Oczywiście zdarzają się sytuacje, kiedy sprawcami bądź pokrzywdzonymi są obcokrajowcy, jednak nie prowadzimy statystyk pozwalających wyodrębnić poszczególne narodowości – zaznaczył.
Oznacza to, że do MSW nie płyną żadne raporty dotyczące przestępczości Ukraińców w Polsce, motywacji przestępców (chociażby nienawiść wobec Polaków) i czynników sprzyjających napadom, gwałtom i rozbojom. Tymczasem biorąc pod uwagę rozwijający się na Ukrainie neobanderyzm, wszystkie te obszary powinny znajdować się w szczególnym obszarze zainteresowania organów ścigania i powołanych do tego służb.
Niesporządzanie statystyk przestępczości ze względu na narodowość to poważne zaniedbanie, uniemożliwia bowiem zorientowanie się w sytuacji jeśli chodzi chociażby o podejście mniejszości narodowych do Polaków, działania poszczególnych grup w społeczeństwie oraz sformułowanie wielu cennych uwag, które pozwoliłyby na prawidłową ocenę sytuacji wewnętrznej państwa.
Na zdjęciu koszulka Adriana z Oławy, zaatakowanego przez ukraińskiego nożownika.