Dzisiaj wchodzi rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów mówiące o podwyżkach dla asystentów rządowych, dla asystentów premiera, wicepremierów, ministrów oraz ich sekretarzy – alarmuje poseł Kukiz'15 Jakub Kulesza, dodając, iż jego ugrupowanie nie zgadza się na wprowadzanie programu Koryto+ tylnymi drzwiami.
- Jest to kolejna próba wprowadzania, tym razem tylnymi drzwiami, programu Koryto +, a w tym przypadku – Korytko + - mówił.
- Na ostatnim posiedzeniu Sejmu skutecznie zablokowaliśmy projekt Koryto+, który zakładał ogromne podwyżki dla posłów, senatorów oraz całego rządu. Niestety rząd postanowił wprowadzić ten program w troszeczkę mniejszej skali, ale tylnymi drzwiami, nie poprzez ustawę, ale poprzez rozporządzenie Rady Ministrów - zaznaczył.
- To, co nas bulwersuje najbardziej, to skala tych podwyżek. Mamy do czynienia ze zwiększeniem górnych widełek z kwoty 3100 złotych do 6500, co oznacza ponad stuprocentową podwyżkę – tłumaczył poseł Kulesza, zauważając, iż nikt w sektorze prywatnym na takie, 100-procentowe podwyżki nie ma co liczyć.
Jego zdaniem rząd powinien – zanim wprowadzi podwyżki dla siebie – wziąć się za ograniczenie administracji publicznej, która jest rekordowo liczna w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej. - Mamy największy rząd w historii III RP. Łączna liczba ministrów, sekretarzy i podsekretarzy stanu wynosi łącznie 118 osób, co jest liczbą jedną z największych w Europie – zauważył.
Zwrócił uwagę, że takie podwyżki są nieuczciwe, biorąc pod uwagę, z jakimi podwyżkami mamy do czynienia w sektorze prywatnym.
Fot. Jan Bodakowski