MEDYTACJE EWANGELICZNE Z DNIA 26 sierpnia 2016 r.

0
0
0
/

biblia(1)Piątek - J 2, 1-11

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa.

Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie mają już wina».

Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Jeszcze nie nadeszła godzina moja».

Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie».

Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary.

Rzekł do nich Jezus: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu». Ci zaś zanieśli.

A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem, i nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli, przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory».

Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.

Oto słowo Pańskie.

Dialog między Jezusem Chrystusem a Jego Matką, Maryją, jest zapisany dla nas po coś bardzo ważnego. Maryja jest tak bardzo ukryta w Bogu, że w Ewangeliach można o Niej wyczytać niewiele, a wszystko co jest zapisane o Niej, nie wskazuje na Nią samą, ale na Chrystusa.

Jak napisał św. Ludwik Maria Grignon de Montfort „[Maryja]sama ukrywała się na tym świecie i z głębokiej pokory uniżyła się poniżej prochu, uzyskawszy u Pana Boga, u Apostołów i Ewangelistów to, że zamilczeli o Jej życiu.”

Jest szczególne ‘zamilczenie’ też i w dialogu między Jezusem a Maryją w Kanie Galilejskiej. Jakby w samym środku rozmowy był wyrwany jakiś jej fragment. Ale to dla nas wyraźny znak.

Im mniej kochają się jakieś osoby, tym więcej słów potrzebują, aby się porozumieć.

Ale im bardziej miłość jednoczy osoby, tym mniej komunikatów muszą sobie wysyłać, aby siebie rozumieć, bo oboje żyją w Prawdzie, a tylko w Prawdzie jest możliwa Miłość.

Pytanie Jezusa do Maryi: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto?” pokazuje nam, jak bardzo ukrywa się Maryja i jak bardzo ceni to Chrystus, do tego stopnia, że nazywa Ją Niewiastą!

Jest pewne, że Maryja wszystkie nasze sprawy zaniesie Chrystusowi, a On po prostu spełni Jej prośby, które zawsze są dobre!

Ona odpowiedziała Jezusowi w szczególny sposób. Nie potrzebowała nic Mu mówić bezpośrednio. To był ich mistyczny dialog. Wydając polecenie o wykonaniu przez weselników wszystkiego, cokolwiek powie Chrystus, Maryja dała odpowiedź, ale nie musiała jej dawać Jezusowi. On ją przecież doskonale znał!

Ona tę odpowiedź podała Tobie i mi, a brzmi ona mniej więcej według takiego sensu:

Jezus i Ja wiemy, że każda Twoja sprawa jest naszą sprawą. Oddawaj mi wszystkie swoje sprawy, a ja zaniosę je Synowi i będzie cud.

Jakże inaczej można zrozumieć tę scenę mistycznej rozmowy Maryi z Chrystusem? Ta rozmowa Ich jest spisana dla nas, abyśmy mogli nie tyle ją przeczytać, co po prostu doświadczyć, bo słowa tej rozmowy ogarniają Ciebie i mnie Miłością Maryi i Chrystusa!

Naprawdę wystarczy wejść do wnętrza tej rozmowy!

Spróbujmy… Będzie cud.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną