W MSZ jest przygotowywana ustawa o repatriacji, która w pierwszym rzędzie obejmie osoby represjonowane. - Trwają prace nad tą ustawą – poinformował wiceminister Jan Dziedziczak podczas piątkowej konferencji prasowej w Sejmie.
Zapowiedział, że w przyszłym tygodniu uda się do Kazachstanu i zbierze informacje na temat potrzeb tamtejszych Polaków. W tworzeniu ustawy udział bierze Związek Repatriantów RP. Będzie ona gotowa w ciągu kilku miesięcy.
- Dzisiaj wchodzi w życie znowelizowana ustawa o Karcie Polaka. W ciągu najbliższych lat, zgodnie z szacunkami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, do Polski dzięki tej nowelizacji może przyjechać ponad 100 tys. osób polskiego pochodzenia z krajów byłego Związku Sowieckiego – przypomniał poseł Michał Dworczyk (PiS).
Polacy, którzy przybędą do Polski z terenów byłego Związku Sowieckiego otrzymają wsparcie finansowe w wys. 500 złotych.
W sprawie Polaków na Litwie jest postęp, ale to za mało
- 1 września w szkołach na Litwie zaczęło naukę ponad 12 tys. polskich dzieci. To są Polacy mieszkający w Wilnie i w rejonie wileńskim. Zgodnie z zapowiedziami Prawa i Sprawiedliwości rząd rozpoczął aktywne wspieranie oświaty. Jednym z projektów, który się właśnie wczoraj rozpoczął, jest przekazanie wyprawek dla pierwszoklasistów. 1101 dzieci od wczoraj otrzymuje wyprawki, z których każda kosztuje blisko 1000 złotych – poinformował podczas tej samej konferencji poseł Michał Dworczyk (PiS), dodając iż w tym roku do szkół polskich na Litwie poszło więcej osób, niż w roku ubiegłym.
- Ministerstwo Spraw Zagranicznych od dawna przywiązuje szczególną wagę do edukacji Polaków na Litwie, na Wileńszczyźnie. Dla nas jest to temat priorytetowy, temat najważniejszy, jeśli chodzi o politykę wobec Polaków na Litwie, jeśli chodzi o relacje polsko-litewskie. Zależy nam na tym, żeby uczniowie, którzy idą do szkół – w sposób oczywisty wiąże się to z ogromnymi wydatkami dla każdej rodziny – mieli duże wsparcie ze strony państwa polskiego. Jest to kolejny argument, że warto uczyć się w polskich szkołach – tłumaczył Jan Dziedziczak.
- Taka młodzież otrzyma plecak i literaturę w języku polskim, przybory szkolne. Będzie to realne wsparcie. Oprócz tego będzie wsparcie materialne dla najbiedniejszych uczniów. Zależy nam na tym, żeby wyrównać szanse uczniów na Litwie. Szkoły polskie są w trudnej sytuacji finansowej i zależy nam na tym, żeby Polacy, którzy zdecydują się na posłanie swojego dziecka do polskiej szkoły na Litwie mieli dodatkowe wsparcie - zaznaczył.
Jan Dziedziczak podkreślił, że rząd PiS traktuje nauczanie w języku polskim w sposób priorytetowy.
Zmiana nastawienia rządu w Warszawie do kwestii Polaków na Litwie niewątpliwie cieszy, niemniej każdy, kto zna litewskie realia zdaje sobie sprawę z tego, iż same wyprawki szkolne to zdecydowanie za mało, aby utrzymać polskie szkolnictwo. Potrzeba rozwiązań systemowych, jako że Litwini właśnie w sposób systemowy eliminują polskie szkoły w swoim kraju. MSZ powinien zatem zacząć nie od wyprawek – chociaż niewątpliwie te ostatnie stanowią konkretną pomoc – ale od wyegzekwowania od strony litewskiej przestrzegania traktatów, czego jak na razie nie robią.