MEDYTACJE EWANGELICZNE Z DNIA 22 września 2016 r.

0
0
0
/

biblia(1) Czwartek Łk 9, 7-9

Tetrarcha Herod usłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Jezusa i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że Eliasz się zjawił; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał.

Lecz Herod mówił: «Ja kazałem ściąć Jana. Któż więc jest Ten, o którym takie rzeczy słyszę?» I chciał Go zobaczyć.

Oto słowo Pańskie.

Herod Tetrarcha to człowiek wciąż nienasycony. Pragnienie rządzenia terenami swoich braci było w nim silne, a także pożądanie jakie czuł, z którym nawet dyplomatycznie sobie nie poradził wobec żony własnego brata, pokazuje go w świetle właściwie osoby zwyrodniałej, zabijającej świętego Jana Chrzciciela z powodu zachcianki kobiety. Nieustannie pragnącego władzy…

Jednak czy możemy w Herodzie zobaczyć siebie?

Skoro każde jedno zdanie w Biblii jest zapisane dla nas po coś, to i tu możemy odnaleźć historię własnego życia.

Rodzimy się i jesteśmy wychowywani w określonych warunkach. I zawsze czegoś pragniemy. Herod urodził się w otoczeniu ludzi władzy i spisków. Oczywiście nie chodzi tu o usprawiedliwianie jego wyborów, tłumaczenie jego samego okolicznościami dzieciństwa…

Zobaczmy. Czym nasiąkamy za młodu, tym pachniemy przez całe życie. Pragnienia są z naszych cech charakteru ukształtowanych w czasie od poczęcia aż po …właściwie śmierć. Dynamizm naszych pragnień jest z jednej strony ukierunkowany według doświadczeń, zranień, talentów ale i…

Można by napisać tomy analiz psychologicznych i takowe powstały, choć gdyby się zgłębić prawdziwie w Biblię, to cała psychologia jest już tam wyraźnie opisana. Wszystkie i to dosłownie wszystkie mechanizmy działań ludzkich.

W tym momencie jednak zobaczmy wyraźnie, że bez względu na to, jak zostaliśmy wychowani, czy jacy jesteśmy, jakie mamy skłonności, wady i zalety, to wszystko nas nie determinuje! Bo nie na tym gruncie wyrasta pragnienie wolności!

Każdy ma za sobą jakieś doświadczenia, które go ukształtowały, ale doświadczenie nie determinuje!

Bylibyśmy wtedy niewolnikami własnych doświadczeń, a człowiek jest z natury wolny i jeśli sam tej wolności nie oddaje, to nikt nie może mu jej zabrać!

Podobnie jak Herod przeszedł dzieciństwo, nabył zachłanności na władzę i… żył pragnąc tego, czego pragnął. Ale to wciąż nie musiało go determinować, a jednak…

W życiu Heroda, podobnie jak w życiu każdego człowieka pojawia się w końcu pragnienie, które jest ponad wszystkie pragnienia. Jest nadprzyrodzone i nie pochodzi od samego człowieka. To pragnienie, bez względu na to jakiego zła się człowiek dopuścił, albo ile dobra uczynił, jest zawsze jedyną wolnością i jest autentyczne.

I chciał Go zobaczyć.” – Herod chciał Go zobaczyć. Oto pragnienie spotkania z Bogiem. Spotkanie z Bogiem natomiast zmienia całkowicie optykę widzenia wszystkiego, co nas determinowało, jako już nie mającego nad nami władzy! Determinacje działają i owszem. Niejednokrotnie to boli. Ale nie muszą mieć władzy nad nami.

Mamy jednak wolny wybór i czy chcemy pójść za tym pragnieniem, czy nie, to zależy tylko od nas. Nie od okoliczności, od obyczajów, nie od ludzi pośród których żyjemy, nie od bagażu z dzieciństwa. W tym pragnieniu nie ma żadnych determinacji. Ono od początku jest wolne, a zależne tylko i wyłącznie od naszej osobistej decyzji.

Czy ja chcę zobaczyć Boga? Ale czy naprawdę chcę? Czy idę za tym pragnieniem do końca? Bo mogę to pragnienie zagłuszyć, mogę go nie przeżyć, mogę pozwolić mu trwać przez chwilkę i odrzucić…

Ale może chcę spotkać Boga.

opr.: Katarzyna Chrzan

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną