Mocne i poruszające przemówienie Joanny Banasiuk, prawnika Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, reprezentującej stronę społeczną, która wniosła do Sejmu ustawę o całkowitej ochronie życia rozpoczęło pierwsze czytanie w Sejmie wspomnianej ustawy. - Aborcja to rzeź niewinnych dzieci, piekło kobiet, moralna kompromitacja mężczyzn. Polskiemu narodowi najpierw zaordynowali ją hitlerowscy zbrodniarze, a potem, na masową skalę, narzucił komunistyczny reżim – mówiła Banasiuk. Uzasadniając przedłożony projekt przypomniała agonię dziecka urodzonego w trakcie aborcji, które godzinę konało w męczarniach. - Rzecznik praw pacjenta, pani Krystyna Kozłowska stwierdziła, że nie doszło do naruszenia prawa. Powołała się przy tym na opinię krajowych konsultantów. Jeżeli prawo pozwala personelowi szpitalnemu obserwować męczarnie dziecka, oczekując jego śmierci zamiast nieść mu pomoc, to jest to prawo nieludzkie, jest to prawdziwe ustawowe bezprawie. Takim właśnie ustawowym bezprawiem jest regulacja nazywana często mianem kompromisu. Ten kompromis zabija – nie kryła rzeczywistego charakteru obecnie obowiązującego prawa. Zwróciła przy tym uwagę, że wprowadzone dwadzieścia lat temu wyjątki aborcyjne są coraz szerzej interpretowane, co ma bezpośrednie przełożenie na liczbę zabijanych dzieci. - 15 lat temu w wyniku aborcji życie traciło nieco ponad 100 dzieci rocznie. Dzisiaj, bez zmiany prawa, aborcji jest nawet dziesięciokrotnie więcej - zauważyła. Przytoczyła dane medyczne, z których wynika, że jedno na dziesięć dzieci umiera tak jak mały Wiktorek ze Szpitala Świętej Rodziny, cierpiąc w opuszczeniu. Innym nie jest nawet dane zapłakać. Przypomniała, że za „przekreślenie ochrony prawnej życia płodu” odpowiada stalinowska prokurator, Helena Wolińska, znana z mordów sądowych na polskich bohaterach podziemia niepodległościowego, zaznaczając, iż właśnie jej spuściznę tak pielęgnuje współczesna Polska. - Również w wolnej Polsce poglądy prokurator Wolińskiej znajdują gorliwych krzewicieli - ubolewała. Banasiuk zaznaczyła, że tzw. kompromis aborcyjny jest niezgodny z konstytucją oraz z przyjętymi przez Polskę zobowiązaniami międzynarodowymi, w tym Kartą Praw Dziecka, które nakazują otoczenie dziecka od poczęcia szczególną opieką. - Spośród 196 istniejących obecnie państw 122 chronią życie nienarodzonych dzieci lepiej niż Polska. Mamy dziś szansę stanąć na czele państw, które wyznaczą nowe, wyższe standardy praw człowieka i skutecznie przeciwstawią się wykluczeniu najsłabszych – zwróciła się do posłów, których na sali zbyt wielu niestety nie było. Zwróciła uwagę, że o ile na świecie odstępuje się od wymierzania kary śmierci, to miliony niewinnych dzieci są zabijane w majestacie prawa. Odnosząc się do konsekwencji takich działań, powołała się na dane ONZ, z których wynika, że na świecie brakuje 200 mln dziewcząt, które padły ofiarą selektywnej aborcji ze względu na płeć lub dzieciobójstwa. Przytoczyła też dane z Polski, z których wynika, iż odkąd – wskutek tzw. kompromisu aborcyjnego - ograniczono możliwość dokonywania aborcji, wskaźnik śmiertelności matek spadł pięciokrotnie.