Te niepokojące sygnały płynął wprost od sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych Ashtona Cartera, który oświadczył, że USA nie prowadzą polityki wykluczającej uprzedzające ewentualny atak użycie broni jądrowej, co zdaniem ekspertów stanowi prowokację wobec Rosji oraz innych państw.

– Od lat taka była polityka Stanów Zjednoczonych, rozpostarcia swojego parasola nuklearnego na przyjaciół i sojuszników, a przez to przyczyniania się do zastraszania ewentualnym konfliktem czy zastraszania wojną – powiedział Carter w budynku, w którym prowadzone są badania nad bronią jądrową w Nowym Meksyku. Dodał, że opcja pierwszego uderzenia w możliwej przyszłej wojnie „była naszą polityką od dłuższego czasu i jest też częścią naszych planów na przyszłość”.

W ocenie eksperta Scotta Benneta, byłego oficera psychologicznego armii USA oświadczenie to jest „jednym z najbardziej niezwykłych a jednocześnie przerażających deklaracji w historii współczesnej, ponieważ w zasadzie to, co widać, to pozycjonowanie Pentagonu, Departamentu Obrony, na drodze militarnej, przy czym na czele Stanów Zjednoczonych stoją psychopaci i mundury, które przez ostatnie 15 lat tonęły we krwi, prowadzący do konfliktu zbrojnego z Rosją, Iranem i Chinami”.

- Wojsko w Stanach Zjednoczonych zostało teraz spuszczone z łańcucha, nie słucha prezydenta Obamy, nie słucha Kongresu Stanów Zjednoczonych, zamiast tego mamy do czynienia z małą kliką w obrębie Pentagonu a w szczególności naczelnym dowództwem zarządzającym bliskowschodnim teatrem, obierającym pozycje dogodne do prowadzenia długotrwałej wojny – powiedział Bennet w rozmowie z Press TV

W jego ocenie Barack Obama „powinien zademonstrować władzę, jaką posiada jako prezydent i w trybie natychmiastowym zwolnić Ashtona Cartera, sekretarza obrony, jak również dowódcę naczelnego wojsk amerykańskich oraz dowódcę odpowiedzialnego za konflikt bliskowschodni, ponieważ prowokują Rosję, Iran i Chiny, bo to jest prowokacja, twierdzenie, że użyjemy broni jądrowej”.

Bennet powiedział także, że „szczególnie alarmujące jest umiejscowienie baterii silosów rakietowych w Rumunii oraz w Polsce, które Stany Zjednoczone obecnie uzupełniają ewentualnym uzbrojeniem”.

Fot. Press TV/You Tube