Nie francuskie, ale amerykańskie śmigłowce w Polsce. I to w tym roku!

0
0
0
/

Premier Beata Szydło odwiedziła zakłady lotnicze w Świdniku i Mielcu. - Stawiamy na to, by sprzęt dla polskiej armii produkowany był w Polsce i przez polskich pracowników – przekonywała szefowa rządu podczas wizyt w zakładach PZL-Świdnik S.A i PZL Mielec Sp. z o.o. Jak dodała, rząd jest otwarty na zagranicznych inwestorów, którzy będą gotowi budować polską gospodarkę. Premier Beata Szydło podczas poniedziałkowej wizyty w Świdniku przypomniała, że „Program na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju” stawia na reindustrializację oraz rozwój nowoczesnych innowacyjnych technologii w oparciu o rodzimy potencjał i myśl technologiczną. Chcemy odbudować polski przemysł, dać mu szansę. Ma być kołem zamachowym rozwoju w Polsce i dawać szanse polskim firmom, by konkurowały z najlepszymi na świecie. To ambicja naszego rządu – mówiła szefowa rządu. Podstawą tego przemysłu ma być zaopatrzenie dla polskiej armii – dodała. Polski rząd musi bronić interesu polskiego państwa, a w nim leży dobre i nowoczesne uzbrojenie naszej armii – podkreślała premier Beata Szydło. Jak dodała, priorytetem rządu jest, by w Polsce powstawały firmy i fabryki produkujące dobry, uznawany na świecie sprzęt, w tym wyposażenie dla armii. Jednocześnie podkreśliła, że rząd zaprasza do Polski inwestorów zagranicznych, którzy będą w naszym kraju tworzyli miejsca pracy dla Polaków i zapewniali im godne płace. Jesteśmy w zakładzie, który ma właściciela zagranicznego i prowadzi mądrą politykę, który zatrudnia tu w Polsce kilka tysięcy osób, który w Polsce płaci podatki. Tak rozumiemy patriotyzm gospodarczy – podsumowała Beata Szydło w Świdniku. W Mielcu jest dobry przykład tego, że inwestor zagraniczny potrafił stworzyć takie warunki, ażeby firma mogła się rozwijać – powiedziała premier Beata Szydło w PZL w Mielcu. Przypomniała, że dzięki decyzji premiera Jarosława Kaczyńskiego z 2007 r. zakład został uratowany i doinwestowany. Dzisiaj możemy mówić, że mieleckie zakłady są chlubą Polski – stwierdziła szefowa rządu. O to nam chodzi, żebyśmy szukali takich inwestorów, którzy będą na równych zasadach z polskimi przedsiębiorcami, chcieli budować polską gospodarkę – mówiła. Jak dodała, nadrzędnym celem jej rząd jest to, by polska gospodarka rozwijała się w zsynchronizowany sposób. Jeżeli musimy dokonywać zakupów dla polskiej armii to robimy to tutaj w Polsce. Chcemy, by polskie zakłady ten sprzęt produkowały – zadeklarowała Beata Szydło. Obecny w Mielcu Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej, poinformował, że pierwsze śmigłowce Black Hawk, pozwalające na realizację ćwiczeń przez siły specjalne, zostaną im dostarczone jeszcze w tym roku. Premier Beata Szydło zaznaczała w zakładach w Świdniku i Mielcu, że w interesie polskiego państwa leży to, by Polska była bezpieczna, a sprzęt produkowany i kupowany przez nasz kraj był w rachunku ekonomicznym najkorzystniejszy. Obowiązkiem polskiego rządu jest bronić interesów Polski i rozmowy dotyczące przetargu tak były prowadzone. Postawiliśmy warunki, które z punktu widzenia obronności i ekonomii były najkorzystniejsze dla polskiego państwa i naszych partnerów. Mimo to partnerzy nie chcieli ich przyjąć. Nie było możliwości, by rozmowy dłużej kontynuować – premier Beata Szydło skomentowała zakończenie negocjacji umowy offsetowej w sprawie francuskich śmigłowców Caracal. Fot. kprm

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną