W ramach rządu prowadzone są wysoce amatorskie dywagacje nad tzw. koncepcją "jednolitego podatku", którego skutki ekonomiczne i budżetowe opisywałem poprzednio.
Jak powszechnie wiadomo znajdujemy się na dnie katastrofy demograficznej. Dumne 216 miejsce na świecie pod względem dzietności kobiet. Uciekło mam z kraju w ostatnich latach 2,5 miliona młodych, teraz nam grozi znowu ucieczka kolejnych 0,5 - 1 mln!!!
Te 2,5 miliona ludzi z małych miast (z dużych nie wyjeżdżali) głownie wypędziły trzy rzeczy:
- DRASTYCZNE opodatkowanie najniższych wynagrodzeń i małej działalności gospodarczej, które (wliczając ZUS) w wielu przypadkach sięgało nawet... 75%!!!! Młody człowiek po prostu kalkulował, ze jeśli w Polsce na starcie zarobi na etacie 60 tysięcy rocznie, to rząd mu zabierze z tego ponad 24 tysiące, a jeśli to samo stanie się w Anglii - zabierze mu 2 tysiące. Ponad 10 razy mniej! Podobnie w przypadku małej działalności gospodarczej - w Polsce 50-75%, w Anglii - grosze.
- Druga przyczyna to płytki rynek mieszkań na wynajem, co zawdzięczamy słynnej ustawie o ochronie lokatorów, która odcięcie prądu niepłacącemu rachunków lokatorowi traktuje jak przestępstwo kryminalne. W związku z tym nikt nie buduje mieszkań na wynajem, rynek jest płytki, a mieszkania w Warszawie czy Wrocławiu droższe niż w Dublinie czy Glasgow, o mniejszych miastach nie wspominając. Młody człowiek liczy i wychodzi mu, że w Anglii czy Irlandii jest taniej.
- Trzecia przyczyna ucieczek to nieuczciwa konkurencja - młody człowiek w małym mieście widział, że jest dobry, a nie może dostać dobrej pracy, bo nie ma "układów", a inni, niekoniecznie dobrzy, mają dobrą pracę.
Teraz rząd chce obniżyć to drastyczne opodatkowanie najniższych wynagrodzeń - zarówno na etatach, jak i w małej działalności gospodarczej - owym "jednolitym podatkiem", ale
skutki będą odwrotne od zamierzonych. Ci z małych miast, którzy m.in. przez to wyjechali - nie wrócą, za to wyjadą nowi - młodzi z dużych miast, którzy dotąd nie wyjeżdżali.
Uznanie osoby zarabiającej 5 tysięcy miesięcznie za bogacza i chęć opodatkowania go 40% podatkiem spowoduje ucieczkę z Polski od 500 tysięcy do 1 miliona młodych z dużych miast. Po prostu na Zachodzie od takich dochodów w takiej wysokości w zasadzie nie płaci się podatków! Rząd chyba nie rozumie, że w ramach Unii Europejskiej jest swoboda przemieszczania się ludzi! I ci początkujący przedsiębiorcy, specjaliści i managerowie z dochodami do 250 tysięcy rocznie po prostu masowo wyjadą z Polski! Bardzo ciekawi mnie kto to niby po ich ucieczce będzie wdrażał różne ambitne plany...
Oczywiście nowe "reformy" nie maja żadnego znaczenia dla osób i przedsiębiorców zarabiających 1 mln+ bo wśród nich - całkiem legalnie - i tak płaci podatki, kto chce i jak chce, i tak pozostanie.
Źródło: WEI