Od dobrej zmiany minął rok. Były rzeczy dobre, były rzeczy złe. Jeżeli chodzi o kulturę, jak tragicznie było, tak tragicznie zostało – powiedział red. Krzysztof Masłoń, publicysta „Do Rzeczy” podczas konferencji prasowej promującej książkę „Repolonizacja Polski”.
Przysłowiowej suchej nitki nie pozostawił na mediach publicznych, które powinny stanowić nośnik dobrej, wartościowej kultury, a mimo zmiany rządu nie są. - Zmiana, która ma polegać na zastąpieniu jednego słabego programu drugim, słabym, albo jeszcze gorszym, a z tym mamy do czynienia w przypadku TVP Kultura – zauważył. - Telewizja Publiczna stała się TVN-em, tylko gorszym - skonstatował.
W podobnym tonie wypowiedział się Leszek Sosnowski. - Nie stosuje się zasady proporcjonalności w przekazie medialnym. Jeżeli ktoś wygrał, a wygrał obóz patriotyczny, to powinien być widoczny w mediach publicznych. Jeżeli ktoś chce oglądać, jak się pluje na polską rację stanu, to niech włączy TVN - stwierdził.
Pytanie tylko, czy obóz rządzący z tej krytyki wyciągnie jakiejkolwiek wnioski?
Fot. Biały Kruk