Zabawa w profanację ciała

0
0
0
/

halloweenPokolenia współczesnych Polaków przez całe lata były poddawane patologicznemu procesowi, który miał w nich samych rozdzielać umiejętność łączenia określonych faktów w przestrzeni wychowywania. Kiedy przejawiają się najmocniej konsekwencje owego procesu obecnie? Otóż co roku przed 1 listopada. Zobaczmy na konkretach: Co to znaczy pozwolić się dziecku przebrać za zombie? To znaczy pozwolić się przebrać za ciało zmarłego człowieka. Tymczasem, gdy umiera ktoś z rodziny, jasne jest dla nas, że ze względu na pamięć o życiu tej osoby, miłość do niej, a dla wierzących ze względu na modlitwę za nią, jej ciału należy się… szacunek! Tymczasem bezcześcimy zdrową pamięć o zmarłych, przebierankami, malowankami ran, czerni na ciałach dzieci – oznak śmierci itd… A robiąc to naszym własnym dzieciom nie widzimy, co czynimy tym samym z ich rozwijającą się intensywnie wyobraźnią!!! Nie łączymy tego procesu, bo zostaliśmy uśpieni! A potem, gdy się zestarzejemy, będziemy zdziwieni, że będą zabawowo traktować nasze stare, ledwo żywe, schorowane ciała. Może nazwą nas zombie? A dlaczego nie, skoro tak się właśnie kształtuje dziś w nich wrażliwość!? Łączmy fakty dalej: Zabawy halloweenowe są naśladowaniem okultyzmu, który jest satanistycznym aktem oddawania swej duszy pod władanie demonom. Przesada? Hm… A czym jest zabawa we wróżenie, czary, wywoływanie duchów i straszenie? To naśladowanie dojrzałej celebracji kultu szatana, bardzo konkretnego w formie zabawy! Analogicznie jak zabawa w pocztę, czy w szkołę naśladuje dorosłe życie! Przez zabawę tak bardzo się dziś edukuje dzieci, w piosenkach poznają literki, zabawowo uczą się liczyć, dlaczego jednak rodzice myślą, że zabawy naśladujące akty okultyzmu niczego nie uczą? Czyżby podczas tylko tych zabaw nasze dzieci miały jakoś szczególnie wyłączoną możliwość uczenia się? Nabywania i kształtowania określonej wrażliwości? /czy w tym wypadku odwrażliwienia!/ Absurd prawda? Wejdźmy w kolejny apel o obudzenie do łączenia faktów i zobaczmy to wyraźnie. Jeśli dzieci bawią się w okultyzm, który jest tak mocną w niegodziwością jak pornografia /patrz: https://www.youtube.com/watch?v=ON3fMLk6ZaU /, ale oczywiście podawane dzieciom podczas halloween jest – jak mówi wielu z uśmiechem – ‘tylko zabawą’, to dlaczego zareagujemy wstrętem, gdy pomyślimy sobie o tym, jak nasze dzieci mogłyby się bawić na przykład w erotykę? Od razu czujemy naturalny bunt, przerażenie! Zobaczmy więc, jak dalece zostaliśmy otumanieni, że nie widzimy obrzydliwości zabaw naśladujących okultyzm, jako tak samo niegodziwych, jakimi byłyby zabawy naśladujące grzechy nieczystości! Traktujmy rozwój duchowy naszych dzieci poważnie! Niech demoniczny eksperyment na ich duszach, który wielu nieświadomych rodziców samodzielnie wprowadziło do swoich ‘bezpiecznych’ domów wreszcie się skończy! Niech owoc Wielkiej Pokuty w naszym kraju zaistnieje w nieskończonej Mocy Swego Dobra także i w całej przestrzeni wychowawczej naszego kraju, a najlepiej od razu świata! Niech za wstawiennictwem Wszystkich Świętych zstępuje Duch Święty i odnawia oblicze ziemi, to znaczy naszą wrażliwość! Amen! Katarzyna Chrzan Fot. Wikipedia

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną