Awantura w sejmowej komisji – większość opozycji chce wymordowania chorych dzieci

0
0
0
/

aborcja_zabijaW bardzo ostrych tonach przebiegała czwartkowa debata nad rządowym projektem ustawy o wsparciu kobiet w ciąży i ich rodzin „Za życiem”. - Nie nabierajcie się na 4 tysiące, bo przed wami całe życie! - grzmiała Henryka Krzywonos do matek, zaznaczając, iż ona wychowała niepełnosprawne dziecko i wie, jak to jest, zupełnie nie zastanawiając się przy tym, jak jej własny potomek odbierze te słowa. - Większość z państwa straszy przyszłych rodziców dziećmi niepełnosprawnymi – ripostowała Bernadeta Krynicka (PiS). - Przedstawiacie horror życia z dzieckiem niepełnosprawnym – zwróciła się do uczestniczących w posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. - Najlepszym rozwiązaniem według większości opozycji, a szczególnie Nowoczesnej, to by było wymordować wszystkie dzieci niepełnosprawne w okresie płodowym. Jeżeli mówicie o hipokryzji, to jeżeli posłanka, która jest za aborcją ze względu na niepełnosprawność dziecka stwierdzoną w okresie płodowym zakłada i prowadzi zespół na rzecz osób niepełnosprawnych, to jest hipokryzja. Wy chcieliście i chcecie wymordować dzieci niepełnosprawne. I nie straszcie ludzi, że wszystkie dzieci niepełnosprawne cierpią, bo dzieci z zespołem Downa nie cierpią, są szczęśliwe, one w przeciwieństwie do wielu innych ludzi są ludzkie i prawdziwe, i nauczyć nas mogą człowieczeństwa – dodała, zaznaczając, iż to właśnie dzieci z zespołem Downa najczęściej padają ofiarą aborcji. Przypomniała, że matki dzieci niepełnosprawnych protestowały w Sejmie i poseł Sławomir Piechota mógł wiele dla nich zrobić, bo był przewodniczącym sejmowej komisji, tymczasem nie zrobił nic, podobnie zresztą jak i cała PO-PSL. Poseł Piotr Uściński (PiS) zwrócił się do ministra o wprowadzenie autopoprawki, zakładającej, że 4 tys. złotych przysługiwać będzie także matkom tych dzieci, które zostały poczęte w wyniku czynu zabronionego. - To nie będzie duży koszt dla państwa, a kompleksowo zajmiemy się wsparciem dla rodzin, które mają trudną sytuację w związku z poczęciem dziecka i jego przyszłymi narodzinami– przekonywał. Podczas dyskusji strona społeczna oraz samorządowcy wskazywali, że wiele z zawartych w ustawie przepisów już funkcjonuje w polskim systemie prawnym, natomiast sama ustawa obejmuje stosunkowo wąską grupę matek w trudnej sytuacji. W dokumencie nie uwzględniono m.in. sytuacji, w której lekarz nie dokonuje prawidłowej diagnozy i wbrew oczekiwaniom dziecko rodzi się chore – taka matka wsparcia nie otrzyma, a przynajmniej zgodnie z obecną wersją ustawy. Również matka, która została później objęta opieką lekarską niż 10 tydzień ciąży nie otrzyma przewidzianych ustawą świadczeń. Ustawa nie dotyczy ponadto tych dzieci niepełnosprawnych, które już żyją i nie przewiduje dla nich żadnego wsparcia. Wprawdzie strona rządowa zapewnia, że ustawa to dopiero pierwsza część całego pakietu rozwiązań, jakie przewiduje rząd, jednakże szczegółów nie podano. Jednym z pozytywnych rozwiązań, jakie wnosi projekt, jest wprowadzenie finansowania hospicjów perinatalnych przez NFZ. Co do uwag strony społecznej, w tym również samorządowców, przedstawiciele rządu zadeklarowali ustosunkowanie się do nich na piśmie oraz uwzględnienie przy wprowadzaniu poprawek.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną