Ofiarą tajemniczej choroby, która nie pozwala świadkom na zeznawanie przed komisją padła Barbara Kijanko, Prokurator Prokuratury Rejonowej w Gdańsku-Wrzeszczu, wezwana w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold.
O tym, że prokurator Kijanko się nie stawi sekretariat komisji został poinformowany w piątek po południu. Powołany przez nią pełnomocnik poinformował, że nie będzie ona w stanie stanąć przed komisją z powodu długotrwałej choroby, przy czym do pisma informującego o tym nie dołączył żadnego dokumentu, który by tę chorobę potwierdzał.
Co więcej – na co uwagę zwrócili członkowie komisji – informacja o niestawieniu się świadka została wysłana na tyle późno, żeby komisja nie miała szans wezwać kolejnego, a co za tym idzie – aby sparaliżować jej prace.
Komisja jednogłośnie zdecydowała o powołaniu biegłego sądowego z zakresu medycyny, który zweryfikuje wersję o chorobie świadka. Wniosła także pod rygorem złożenia sprawy do sądu okręgowego i 2 tys. zł kary porządkowej, aby świadek przedłożył ważne zwolnienie lekarskie.