Niepodległość Polski była dorobkiem pokoleń, dorobkiem tych, którzy krzyknęli "nie" wobec postawy, jaką prezentowali ludzie związani z konfederacją targowicką - powiedział prezydent Andrzej Duda, który w piątek wziął udział w uroczystej odprawie wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza.
Prezydent w swoim wystąpieniu zaapelował o wspólne prace nad przygotowaniem obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości. - Wierzę, że może już w 2017, ale przede wszystkim 2018 r. moglibyśmy razem pójść ku czci niepodległej, suwerennej Polski – powiedział Andrzej Duda.
Prezydent powiedział, że Józef Piłsudski wierzył głęboko, że tylko wielka wojna pomiędzy zaborcami może doprowadzić do zmian w ówczesnej Europie i odzyskania niepodległości. - Kiedy (Piłsudski) zorientował się, że zaborcy słabną i wybijają się nawzajem na frontach I wojny, szybko pomyślał, że Polska może być całkowicie wolna, niepodległa i suwerenna - zaznaczył.
- Polska stała się. Stała się ze zgliszcz, popiołów I wojny światowej, biedna, zniszczona, ale wolna, niepodległa i suwerenna - powiedział Andrzej Duda.
- Bohaterowie, ojcowie niepodległości chcieliby, aby w sprawach fundamentalnych byli wszyscy razem - powiedział w Święto Niepodległości przed Grobem Nieznanego prezydent Andrzej Duda. Fundamentem jest Polska niepodległa, suwerenna, jedna, dla nas wszystkich - dodał.
Prezydent Duda mówił m.in. o obronie Polski w 1920 roku, wysiłku narodu w odbudowie państwa, walce w II wojnie światowej i po jej zakończeniu, a także o działaniu opozycji w PRL-u.
- Dziś jesteśmy dzięki tamtemu bohaterstwu i bohaterstwu ostatnich dziesięcioleci znowu w niepodległej i wolnej Polsce. Zbliżamy się do 100. rocznicy niepodległości z 1918 roku. Głęboko wierzę, że patrzą na nas dzisiaj z niebiosów tamci bohaterowie, ojcowie niepodległości i ci, którzy polegli, albo pomarli w walce i tęsknocie za ojczyzną. Ci, którzy o nią walczyli, ją zdobyli - powiedział.
- Jestem głęboko przekonany, że wszyscy oni chcieliby, abyśmy w sprawach fundamentalnych, a najbardziej fundamentalną z nich jest niepodległość, byli wszyscy razem. Żebyśmy nie szli w różnych marszach, bo są polityczne swary i mamy różne poglądy i często spieramy się ze sobą - dodał Andrzej Duda.
Prezydent zaznaczył, że w sporach nie ma nic nienaturalnego. Jak dodał jest normą, że dyskutuje się m.in. o kierunku rozwoju państwa.
- Ale są wartości fundamentalne. A tym fundamentem jest Polska niepodległa, suwerenna, jedna, dla nas wszystkich i dla naszych rodaków, którzy mieszkają poza granicami - podkreślił Andrzej Duda.
Podczas uroczystości w Święto Niepodległości przed Grobem Nieznanego Żołnierza, Andrzej Duda nawiązał do złożonego przez siebie projektu ustawy dot. narodowych obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Jak podkreślił, zakłada on m.in., powstanie komitetu obchodów, w skład którego wejdzie Prezydent RP, przedstawiciele najwyższych władz Polski oraz wszystkich klubów parlamentarnych i ugrupowań politycznych, które startowały w ostatnich wyborach parlamentarnych i uzyskały - samodzielnie - wynik co najmniej 3 proc., a jako koalicja co najmniej 6 proc.
Prezydent zaapelował o zaangażowanie w te prace wszystkich sił politycznych.
- Wierzę, że dzięki temu może już za rok, ale przede wszystkim w tym roku wielkiej rocznicy - w 2018 r., nie tylko będziemy mogli uczestniczyć w jednych uroczystościach obchodów 100. rocznicy niepodległości, ale że będziemy mogli wszyscy razem pójść w jednym marszu. W jednym marszu ku czci niepodległej, suwerennej i wolnej Polski. (...) Abyśmy razem krzyknęli jednym głosem: niech żyje niepodległa Polska, a ci, którzy będą chcieli dodadzą niech Bóg błogosławi naszą wolną, niepodległą suwerenną ojczyznę, niech Bóg błogosławi nam, którzy w niej żyjemy i niech bóg błogosławi naszym rodakom rozsianym po całym świecie - zaznaczył prezydent Duda.
Prezydent Andrzej Duda po zakończeniu uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza i złożeniu kwiatów przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego przeszedł pieszo do Pałacu Prezydenckiego. Po drodze rozmawiał z uczestnikami obchodów Święta Niepodległości, mieszkańcami Warszawy.
W Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda podjął następnie członków korpusu dyplomatycznego oraz zaproszonych gości: przedstawicieli organizacji pozarządowych, organizacji kombatanckich, młodzieżowych, a także polityków i działaczy samorządowych.
Po zakończeniu centralnych obchodów Święta Niepodległości prezydent udał się do Świdnika, by wziąć udział we wspólnym z mieszkańcami tego miasta śpiewaniu pieśni patriotycznych.
- Niepodległość była dorobkiem pokoleń, dorobkiem tych, którzy krzyknęli „nie” wobec postawy, jaką prezentowali ludzie związani z konfederacją targowicką, których nazywano zdrajcami Polski, (związani) z agenturą, korupcją, sprzedajnością i prywatą, nieliczącą się z interesami polskiego państwa i polskiego narodu - powiedział prezydent.
Prezydent cytował "Marsz Polonii", początkowo zwany Pieśnią Polaków. "Marsz, marsz Polonia, marsz dzielny narodzie, odpoczniemy po swej pracy w ojczystej zagrodzie" - mówił Andrzej Duda. - Tę pieśń z tęsknotą, wzruszeniem i marzeniem o odrodzeniu ojczyzny, śpiewali Polacy w XIX i na początku XX wieku za oceanem. I stało się, spełniło się marzenie ich i wszystkich tych, którzy mieszkali na polskich ziemiach zagarniętych przez zaborców - zaznaczył.
Jak dodał, 11 listopada 1918 roku, po 123 latach zaborów i niewoli, polskie państwo odrodziło się i Polska odzyskała niepodległość.
Źródło: Prezydent.pl
Fot. Krzysztof Sitkowski/KPRP