Jak wynika z przedstawionego na wtorkowym posiedzeniu sejmowej Komisji z Polakami Za Granicą zestawienia, w Wielkiej Brytanii maleje liczba ataków na Polaków. Od czasów ogłoszenia wyników referendum dotyczącego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej konsulaty polskie odnotowały 38 incydentów, których ofiarą padli obywatele polscy. W Londynie odnotowano 24 takie przypadki. Większość to przypadki agresji słownej, umieszczania obraźliwych napisów, czy rozpowszechnianie antypolskich ulotek (po ogłoszeniu wyników referendum podobne incydenty odnotowały konsulaty Litwy, Łotwy, Szwecji i Finlandii, dokonywane wobec obywateli tych krajów). Od tego czasu, m.in. wskutek podejmowanych przez władze Polski i Wielkiej Brytanii działań, liczba tego typu incydentów zdecydowanie spadła. Nie bez znaczenia było tu stworzenie współpracujących z brytyjską policją ochotniczych patroli a także próby ocieplania wizerunku Polaków w mediach – Ministerstwo Spraw Zagranicznych do tej pory prowadzi kampanię propolską w brytyjskich mediach społecznościowych i tradycyjnych w celu poprawy wizerunku polskiej diaspory na Wyspach. Równie istotna jest skuteczność aparatu sądowniczego - jak informuje strona brytyjska, w 80 proc. te przestępstwa nienawiści, które trafiają na etap wokandy sądowej kończą się skazaniem. Ambasador WB w Polsce, Jonathan Knott, przedstawił nam plan działań rządu brytyjskiego w zakresie zwalczania przestępstw ksenofobicznych, popełnianych przeciwko Polakom na terenie Wielkiej Brytanii. Jednym z ważniejszych działań to: "Narodowy Plan Działania Zwalczania Przestępczości z Nienawiści", który wszedł w UK w lipcu br. Do tego dochodzi akcja edukacyjna w szkołach, uczulająca młodych ludzi na kwestię przestępstw nienawiści. Zarówno strona polska jak i brytyjska ma nadzieję, że ten plan doprowadzi do całkowitego zredukowania przestępstw wobec naszych rodaków na Wyspach.