Lechosław Memowładny

0
0
0
/

janowski_pawelNie lekko jest geniuszom na tym świecie. Na tamtym też nie. Wielu ludzi nie rozumie, nie docenia. Taki geniusz, nie przymierzając, to nie ma gdzie się schować. Wszędzie jego wyznawcy wznoszący okrzyki zachwytu. Ani chwili spokoju. Na ten przykład taki Lechosław Memowładny rano wymyśli koło, do obiadu jakieś mc2 wykombinuje, całkami pożongluje, a na deserek ugryzie se jabłko, co Steve podpatrzył i się zaczęło. Wyznawcy są zachwycenia, ale naród już nieco mniej. Nawet potrafi nabijać się z geniusza. Nie zapominajmy, że gdy Pan Bóg stwarzał świat, to Lechosław siedział na zydelku obok i sprawdzał, czy wszystko jest ok. A siódmego dnia powiedział Bogu, żeby sobie odpoczął, bo zmachał się deczko. I Pan Bóg posłuchał. No i mamy niedzielę. Mojżesz konsultował przykazania z Lechosławem, a Hammurabi najpierw poprosił naszego geniusza o recenzję zanim opublikował swój Kodeks. O Justynianie nie wspominam, bo to oczywiste, kto jest autorem. A przecież cesarzem mógł być, a nie chciał. Podobno cesarz Trajan chciał go usynowić, ale królowa Kleopatra po rozmowie z Obelixem zablokowała kandydaturę. To jego brak doprowadził do upadku Rzymu. O czym sam Lechosław wspomniał podczas konferencji prasowej zorganizowanej na Księżycu. Potem zdecydował się zostać papieżyca Joanną. Krótko, bo krótko, ale se porządził Kościołem. Jak Lechosławowi znudziło się pisanie kodeksów, to wziął się za literaturę. Skrobnął Pieśń o Rolnadzie, Boską Komedię i Makbeta. Pisał w przerwach między rządzeniem i tworzeniem. Dlatego Adam Mickiewicz apeluje, żeby w końcu powiedzieć prawdę o Panu Tadeuszu. Miał mieć tytuł Pan Lech, bo to Lechosław mu dyktował podczas tajnych spotkań w Totolotku na Atlantydzie. A jako że skromy jest Lechosław, to nie pozwalał o tym wspomnieć i teraz Adam ma problem, bo z czyśćca nie może się wydostać za kradzież praw autorskich. Taki ci on ponadczasowy, wieczny i nieskończony. Ten Nasz Lechosław. Jak mu się średniowiecze znudziło, to skoczył se do XX wieku. Po wygraniu dwóch wojen światowych obalił se komunę, o litrze z Alkiem nie wspominając. I to bez zagryzania. Sam obalił. Pomny tych i wielu niewymienionych zasług uważam, że jeden Nobel dla naszego geniusza, to za mało. Proponuję mu przydzielić jeszcze kilka. Tak żeby miał z każdej możliwej dziedziny. Należy mu się. To nie Maria Curie-Skłodowska, ale Lechosław odkrył nie tylko Rad i Polon, ale wszystkie pierwiastki z Tablicy Mendelejewa i to dlatego wojsko pod zarządem Siemoniaka Tomasza zakupiło tysiące egzemplarzy tej tajnej broni. Zakupiło, by uczcić Lechosława. W planach jeszcze było wykonanie popiersia jedynego w historii cesarza polskiego i zakupienie w ilości milionów stu, żeby każdy żołnierz miał na swej szafce jego oblicze. Dziwię się, że Polska nie wykorzystała Słońca z Polanek gdańskich w celu promocji naszej w Unii Europejskiej. Jakieś tam bączki drewniane wystrugano, a przecież można było Lechosława. Można było, ale zabrakło odwagi i wyobraźni tuskowym ministrom. Taki ci on ponadczasowy, wieczny i nieskończony. A do tego skromny i nieśmiały. Ten Nasz Lechosław. Dzięki Ci Lechosławie. Proponuję zacząć zwozić ziemię do Gdańska, nie tylko z całej Polski, ale ze świata całego i z księżyca też. Żeby godny kopiec mu usypać. Nie ma to być jakiś tam kopiec kreta, choć krety nie mają nic przeciwko. To ma być kopiec większy niż piramidy egipskie. Może nawet większy niż piramidy finansowe Marcina P. i jego kumpli z Gdańska. Ma być widziany z kosmosu, z odległych galaktyk. A na szycie trzeba będzie umieścić Ego Lechosława. Ono przyćmi wszystko, co ludzkość stworzyła i stworzy kiedykolwiek. Kopiec to będzie wielki na wieki wieków. Przyjmij Lechosławie, nie gardź hołdami naszymi i prowadź nas tam, gdzie rozum nie sięga i logika nie pojmuje. Prowadź. Dr Paweł Janowski Redaktor naczelny miesięcznika „Czas Solidarności” Felieton ukazał się w najnowszym wydaniu „Tygodnika Solidarność”

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną