Ruch Narodowy domaga się dymisji całego kierownictwa MSZ!

0
0
0
/

waszczykowski_izrael1W czwartek o godz. 17:00 przed budynkiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych odbędzie się manifestacja Ruchu Narodowego, której uczestnicy będą domagali się odwołania szefa wspomnianego resortu Witolda Waszczykowskiego oraz sekretarza stanu Jana Dziedziczaka. Aleje Szucha 23. Zapraszam! „Polska kolonią Waszyngtonu - wiceminister spraw zagranicznych współpracownikiem służb specjalnych USA!” napisał poseł Robert Winnicki, zapraszając na manifestację. „Od początku października jako jedyny poseł alarmowałem w sprawie nominowania na wiceministra Spraw Zagranicznych Roberta Greya, obywatela USA, który miał m.in. odpowiadać za strategiczne kierunki w naszej dyplomacji i prowadzić negocjacje handlowe z USA oraz państwami Azji” przypomniał Winnicki. „Sprawę nagłaśniałem w mediach społecznościowych, podjęły ją m.in. Dziennik Narodowy, Kresy.pl, Prawy.pl. Pisowcy temat ignorowali lub wyśmiewali” dodał. „Dziś Grey został w trybie pilnym zdymisjonowany, bo zataił swoją współpracę ze służbami specjalnymi USA! Ale nie koniec na tym - co skrajnie bulwersujące - nie wiedząc jeszcze o jego współpracy ze służbami, PiS nominował go, obywatela USA, na wiceministra od negocjacji gospodarczych z USA... Amerykanie mieli negocjować sami ze sobą!” nie krył oburzenia poseł. „Nie ma żadnego wstawania z kolan. Jest bananowa republika i kolonia Waszyngtonu. Waszczykowski jest amerykańskim ambasadorem w Polsce” skonstatował, dodając, iż Ruch Narodowy żąda natychmiastowej dymisji całego kierownictwa MSZ! Poniżej publikujemy treść odpowiedzi MSZ na interpelację posła Roberta Winnickiego:   Odpowiadający: sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jan Dziedziczak

Warszawa, 04-11-2016

Szanowny Panie Marszałku! Odpowiadając na interpelację nr 6646 Pana Posła Roberta Winnickiego w sprawie mianowania Roberta Greya podsekretarzem stanu w MSZ uprzejmie informuję, co następuje:
  1. Czy pan Robert Grey jest obywatelem polskim?
Pan Robert Grey jest Polakiem, urodził się w Polsce, jego rodzice są Polakami i nigdy nie zrzekał się obywatelstwa polskiego w oparciu o porozumienie między Polską i USA.
  1. Czy posiada inne, niż polskie, obywatelstwo? Jeśli tak, to jakie?
Pan Robert Grey ma także drugie obywatelstwo tj. jest również obywatelem USA.
  1. Dlaczego na wysokie, bardzo ważne stanowisko w MSZ mianowano człowieka nie będącego Polakiem, mieszkającego w Polsce zaledwie od kilku lat?
Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie komentuje decyzji personalnych, stwierdza jednoznacznie, że Pan Robert Grey jest Polakiem i spełnia wszystkie warunki merytoryczne i formalne przewidziane ustawą o służbie zagranicznej. Każdy Minister ma prawo dobierać sobie współpracowników.
  1. Jakimi zasługami w walce o polskie interesy , również w konfrontacji z interesami USA lub innych państw i organizacji narodowych, może pochwalić się pan Robert Grey?
Podstawą do zatrudnienia są kwalifikacje oraz dotychczasowe doświadczenia zawodowe. Kilkuletnia praca Pana Roberta Greya w Organizacji Narodów Zjednoczonych była istotnym argumentem przemawiającym na rzecz przydatności zatrudnienia w MSZ.
  1. Dlaczego mianowano na stanowisko wymagające walki o polskie interesy m.in. na gruncie amerykańskim i strategicznie ważnym – azjatyckim, Amerykanina, zamiast, jak nakazywałaby elementarna logika, Polaka?
Pan Robert Grey jako polski obywatel, który spędził szereg lat za granicą ma takie same prawa jak ci, którzy z Polski nie wyjeżdżali z powodów politycznych.
  1. Jakie są gwarancje politycznej lojalności pana Roberta Greya wobec Polski, w przypadku kolizji interesów Rzeczypospolitej Polskiej i USA w poszczególnych, powierzonych mu, strategicznie ważnych obszarach dyplomacji: azjatyckim, amerykańskim i ekonomicznym?
Nie ma żadnych podstaw aby kwestionować lojalność polityczną Pana Roberta Greya wobec Polski, USA są naszym najważniejszym sojusznikiem, w przypadku ewentualnej kolizji interesów Rzeczypospolitej Polskiej i USA Pan Robert Grey jak każdy Polak będzie bronił polskiej racji stanu.
  1. Kiedy ostatni raz cudzoziemiec pełnił tak wysoką funkcję w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych? Proszę o uwzględnienie okresu od 1945 r.
W Ministerstwie Spraw Zagranicznych po 1945 r. pracowało wiele osób, które miało obywatelstwo np. radzieckie, rosyjskie czy brytyjskie.
  1. Czy polityka nominowania cudzoziemców na wysokie stanowiska w polskiej dyplomacji jest manifestacją braku własnych, polskich kadr, zdolnych podjąć takie zadania?
Minister Spraw Zagranicznych jak każdy minister ma prawo dobierać sobie współpracowników. Pan Rober Grey nie jest cudzoziemcem, jest Polakiem, który przebywał zagranicą i ma prawo pracować w Polsce, wykorzystując zdobytą wiedzę, doświadczenie do czego namawiał i realizował wcześniejszy rząd i obecny.
  1. Czy nominowanie Amerykanina na wysokie, strategiczne ważne stanowisko w polskiej dyplomacji jest wyrazem podporządkowania naszej polityki zagranicznej Stanom Zjednoczonym i ich interesom?
Polska Polityka Zagraniczna nie jest zależna od jakiegokolwiek państwa. Pan Robert Grey jest Polakiem i wobec tego może zajmować każde stanowisko.
  1. Czy Pan Minister planuje kontynuować politykę nominacji utrzymanych w tym duchu? Czy możemy spodziewać się, że za realizację polskich interesów narodowych na odcinku niemieckim będzie odpowiadał Niemiec, czeskim - Czech, rosyjskim – Rosjanin, chińskim – Chińczyk etc.?
Pytanie dotyczy polityki kadrowej resortu co jest prerogatywą ministra i z tej racji nie będzie na nie odpowiedzi. Z poważaniem, Z upoważnienia Ministra Spraw Zagranicznych Jan Dziedziczak Sekretarz Stanu  

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną